Wyznaczony w tym tygodniu szczyt jest teraz pierwszym poziomem, którego pokonanie będzie coś oznaczało. Nadal możliwy jest ruch do okolic 2600 pkt. Jeśli się on pojawi, to późniejszy przebieg notowań będzie zależał od tego, jak się zachowa rynek w tych okolicach. Ja liczę się z możliwością ponownego osłabienia, ale to tam wyżej będą musiałby paść sygnały, które to potwierdzą. Na razie nie ma sygnałów, które potwierdzałyby, że w ogóle się na górze znajdziemy.

Tym samym kończę moją ponad 11-letnią działalność komentowania sesji na stronach parkiet.com. Chciałem Państwu podziękować na życzliwość i życzyć sukcesów na rynku. Z sieci i Parkietu całkowicie nie znikam, ale zmieni się nieco moja rola.