Wszyscy mówią jednym głosem w sprawie OFE

W ubiegłym tygodniu wszystkie organizacje samorządowe związane z rynkiem kapitałowym przedstawiły jednolite stanowisko związane z zagrożeniem likwidacji lub skrajnej marginalizacji otwartych funduszy emerytalnych.

Aktualizacja: 08.02.2017 11:55 Publikacja: 26.08.2013 06:07

Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Nie ulega wątpliwości, że bez względu na ocenę działania OFE, która wcale nie musi być pozytywna, są one rynkowi kapitałowemu w Polsce potrzebne jak powietrze. Ich ewentualna likwidacja będzie szkodliwa w długim terminie dla nas wszystkich.

Wspólne stanowisko przedstawiły Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych oraz Izba Domów Maklerskich, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych, Związek Maklerów i Doradców, Polskie Stowarzyszenie Inwestorów Kapitałowych. Osią stanowiska jest uwypuklenie szczególnej roli OFE, którą spełniają dla polskiego rynku kapitałowego:

* OFE są strategicznym inwestorem dla polskich przedsiębiorstw

* OFE są fundamentem rozwoju rynku kapitałowego i GPW w Warszawie

* OFE wspierają akcję kredytową i inwestycje w Polsce

* OFE i rynek kapitałowy to stabilniejsza i szybciej rozwijająca się gospodarka

O wiele ważniejszy od poszczególnych zapisów jest fakt, że w zasadzie całe środowisko, wszystkie organizacje samorządowe skupione wokół rynku, mówią jednym głosem. To jest bardzo ważne, nie ma zbędnej dyskusji, nie ma kłótni o detale. Jest jednolite stanowisko – likwidacja OFE spowoduje marginalizację rynku kapitałowego. To jest bardzo ważne, w zasadzie nie ma nikogo, kto miałby odmienne zdanie w tym temacie.

Zastanawiam się, co teraz zrobi rząd. Jeżeli całkowicie zlekceważy jednolite stanowisko wielu środowisk rynku kapitałowego, nie weźmie pod uwagę naszych postulatów, to będzie taki prztyczek w nos. To będzie też takie pokazanie, że w sferach rządowych mało kto „czuje rynek kapitałowy", co zresztą nie jest jakąś wielką tajemnicą. Widać, że giełda jest traktowana przez rząd trochę instrumentalnie. Przypomnijmy jak ważną rolę odgrywała w 2010 roku podczas trzech megaprywatyzacji (PZU, Tauron i GPW). Jestem bardzo ciekawy, czy wariant likwidacji OFE w ogóle byłby rozpatrywany przed tymi prywatyzacjami. Nie sądzę, bo wówczas OFE, podobnie jak inwestorzy indywidualni, były niezbędne do powodzenia całej operacji. Ale teraz jest już po. Kto miał kupić akcje w dużych IPO, ten już kupił. Teraz już OFE rządowi nie są do niczego potrzebne. Nie zanosi się przecież na kolejną megaprywatyzację. Toteż można niewygodne, dla równowagi finansów publicznych, OFE systematycznie likwidować. Murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów