Notowania tego surowca w Stanach Zjednoczonych rosły szczególnie silnie pod wpływem raportu amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Eksperci rządowi potwierdzili, że podaż surowca na świecie w tym roku mocno spadnie, głównie pod wpływem mniejszej podaży bawełny w USA, które są jej największym eksporterem na świecie.

Produkcja surowca w sezonie 2013/14 ma spaść o blisko 5 mln bel, lecz najprawdopodobniej na rynku cały czas będzie utrzymywała jego nadpodaż. Zapasy bawełny mierzone w odniesieniu do konsumpcji powinny wzrosnąć kolejny sezon z rzędu do najwyższego poziomu w historii. Jednakże ponad 50% zgromadzonych zapasów surowca znajduje się w Chinach i należy do państwowej agencji, która prawdopodobnie będzie traktowała surowiec ten jako element strategicznych rezerw, utrzymując w przyszłości ich wielkość na relatywnie stabilnym poziomie. To zaś sprawia, że istotna dla rynków wielkość zapasów jest dużo mniejsza i daleka od historycznie rekordowych poziomów.

Co więcej, pomimo ostatniego spadku cen pszenicy i kukurydzy, cały czas  relatywnie bardziej atrakcyjna wydaje się uprawa innych surowców rolnych w stosunku do bawełny. Od ponad 7 lat z małą przerwą w 2010 r. stosunek cen pszenicy do cen bawełny utrzymuje się na znacznie wyższym poziomie niż wynikałoby to z 43-letniej średniej. Dlatego też w sezonie 2013/14 areały przeznaczone pod uprawę bawełny w Stanach Zjednoczonych spadną o 13% r/r. Według USDA ta tendencja powinna utrzymać się także w kolejnych latach.

Dział Analiz XTB