Nasz rynek zdaje się odmawiać uczestnictwa w ogólnoświatowym systemie finansowym. Do tej pory mieliśmy do czynienia z trendem spadkowym w średnim terminie. Od kilku tygodni niedźwiedź zdaje się drzemać.
Przed rozpoczęciem wtorkowych notowań opublikowane zostały dane o niemieckim PKB. Potwierdziły się wstępne szacunki, które poznaliśmy kilka tygodni temu i które wzbudziły tyle pozytywnych reakcji. Gdy rynek polskich akcji pracował już godzinę, opublikowana została wartość stopy bezrobocia w Polsce. Oczekiwano, że po grudniowym wzroście do 11,5 proc. w styczniu powiększy się ona do 11,9 proc. Tymczasem wyniosła 12 proc. Różnica nie jest duża i zapewne nie będzie istotnym czynnikiem, który miałby decydować o tym, czy dojdzie wkrótce do obniżki stóp procentowych w Polsce. Szczególnie, że wprawdzie stopa bezrobocia okazała się wyższa od oczekiwań, to jednak tendencja na rynku pracy jest zdecydowanie pozytywna.
Z innych ciekawych publikacji warto wspomnieć o sporym spadku wskaźnika zaufania amerykańskich konsumentów. Oczekiwano, że w lutym wyniósł on niemal 100 pkt, a tymczasem jego wartość oszacowano na 96,4 pkt. W styczniu było to 103,8 pkt. Tu można mówić o rozczarowaniu, choć rynki na razie na słabsze dane z USA nie reagują zbyt żywiołowo.