Komentarz surowcowy DM BOŚ

Test oporu na poziomie 50 USD za baryłkę na wykresie ropy WTI.

Publikacja: 30.06.2016 12:15

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne.

Foto: DM BOŚ

Notowania amerykańskiej ropy naftowej wczoraj zanotowały drugą z rzędu wyraźnie wzrostową sesję. Cena surowca gatunku WTI dotarła w środę do technicznego oporu na poziomie 50 USD za baryłkę. Tej ważnej psychologicznej bariery nie udało się jednak pokonać i dzisiaj notowania ropy naftowej delikatnie spadają.

Odreagowanie wzrostowe, jakie obserwujemy na rynku ropy naftowej w bieżącym tygodniu, jest dynamiczne, ale można mieć wątpliwości co do tego, czy będzie ono trwałe, ponieważ dane fundamentalne można uznać raczej za mieszane. Wczoraj amerykański Departament Energii podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej spadły o 4,1 mln baryłek – jednak jednocześnie zapasy benzyny wzrosły o 1,4 mln baryłek, co świadczy o tym, że spory spadek zapasów ropy naftowej wynikał w dużej mierze ze zwiększonej aktywności amerykańskich rafinerii.

Mieszane informacje napływają także z Bliskiego Wschodu. Chociaż produkcja ropy naftowej w Iranie ma szanse nadal rosnąć, to zmniejsza się dynamika wzrostu wydobycia i eksportu tego surowca w Iraku. W czerwcu eksport ropy naftowej z Iraku wynosi póki co średnio 3,14 mln baryłek dziennie, co jest spadkiem o 60 tys. baryłek dziennie w porównaniu z majem i jest to już drugi z rzędu miesięczny spadek eksportu. Władze Iraku zaznaczają, że wspomniane zmniejszenie eksportu ma związek właśnie m.in. z konkurencją ze strony Iranu. To może sugerować presję na spadek cen ropy naftowej w najbliższych miesiącach.

Tymczasem w krótkoterminowej perspektywie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest zniżka cen ropy naftowej. Ważny opór na poziomi 50 USD za baryłkę będzie ciężki do pokonania bez dodatkowych informacji. Pomocą dla kupujących byłby ewentualny strajk w Norwegii (gdyby do niego doszło w sobotę), z kolei niepewność dotycząca Brexitu sprzyja sprzedającym.

Delikatna przecena miedzi po wcześniejszych wzrostach.

Ostatnie tygodnie na rynku miedzi upływały pod znakiem przewagi kupujących. W pewnym stopniu wynikało to z dotarcia notowań tego surowca w USA do ważnych długoterminowych wsparć, co sprzyjało odreagowaniu wzrostowemu. Nawet wynik głosowania ws. Brexitu nie zatrzymał na długo wzrostowego ruchu, aczkolwiek chwilowo doprowadził do podwyższonej zmienności.

Według hongkońskiego brokera Argonaut Securities, ostatnie wzrosty cen miedzi wynikały m.in. ze zwiększonych inwestycji w infrastrukturę w Chinach. W pierwszych pięciu miesiącach tego roku wzrosły one o niemal 20% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – i wiele wskazuje na to, że chińskie władze będą równie aktywne w tym względzie także przez resztę bieżącego roku.

Niemniej, do optymizmu inwestorom na rynku miedzi powinno być daleko. W bieżącym roku na globalnym rynku tego surowca prawdopodobnie pojawi się nadwyżka, a niepewność dotycząca Brexitu i kondycji gospodarki Chin ogranicza możliwości wzrostu cen tego surowca.

Dorota Sierakowska

Analityk surowcowy

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska Spółka Akcyjna

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów