Strategia kupna rocznego maksimum opiera się na podstawowym założeniu analizy technicznej, zgodnie z którym ceny poruszają się w trendach. Jest to szczególnie istotne dla inwestora, który zarabia najwięcej podczas silnych, długotrwałych wzrostów giełdowych indeksów. Aby wydobyć więc z wahań cen powstający trend albo dołączyć do już istniejącego, proponuję zastosowanie filtra, jakim jest dokonanie zakupu, kiedy indeks osiąga swoje roczne maksimum. Zlecenie stop-loss będzie wówczas ustawiane na poziomie półrocznego minimum notowań. Idea stojąca za tym sposobem handlu jest prosta – kupując roczne maksimum nabywana jest „siła" rynku według założenia, że dotychczasowy trend wzrostowy będzie kontynuowany. Gdy cena dotrze do półrocznego minimum, będzie to natomiast negatywna oznaka świadcząca o słabnięciu rynku – zamknięcie pozycji na tym poziomie ma uchronić inwestora przed dalszą stratą. Jest to strategia bardzo prosta, a równocześnie oferująca bardzo duże pole manewru do dalszych modyfikacji. Przykładowo, zamiast maksimum rocznego można zastosować maksimum półroczne, a zamiast minimum półrocznego przyjąć można minimum roczne. Ponadto strategii tej można używać także na kontraktach – wtedy zamiast zlecenia stop-loss, odwracamy kierunek pozycji. Najważniejszą sprawą dla inwestora jest jednak odpowiedź na pytanie, jak zyskowna jest strategia kupna rocznego maksimum. Przedstawione to zostanie na przykładzie najpopularniejszego indeksu polskiej giełdy, czyli WIG20. Dla uproszczenia pominięte zostały prowizje biura maklerskiego oraz podatek od zysków kapitałowych. Otwarcie oraz zamknięcie pozycji odbywa się na zamknięciu następnej sesji, po której padał dany sygnał. Od początku istnienia indeksu WIG20 strategia kupna rocznego maksimum ze stop-lossem na poziomie półrocznego minimum przyniosłaby ok. 107 proc. zysku, podczas gdy sam indeks WIG20 do 14 grudnia wzrósł o ponad 137 proc. Jak widać jest to wynik gorszy, jednakże w zamian za to inwestor otrzymuje znacząco niższe wahania wartości swojego portfela – maksymalne obsunięcie kapitału (ang. max drawdown) w strategii tej wyniosło 19,2 proc., podczas gdy maksymalne obsunięcie dla indeksu to 65,8 proc. Bardzo dużo zależy jednak od okresu, w którym zastosowana została strategia, co mówi dużo o charakterystyce naszego rynku. Przykładowo w ciągu ostatnich 10 lat (czyli od początku 2003 r.) WIG20 wzrósł o 115,6 proc., podczas gdy opisywana strategia dała ponad 210 proc. stopy zwrotu. Ponadto to w tym okresie maksymalne obsunięcie kapitału dla WIG20 wyniosło wspomniane 65,8 proc., a największa strata w strategii kupna rocznego maksimum to zaledwie 2 proc. Podsumowując: strategia kupna rocznego maksimum ze stop-lossem na poziomie półrocznego minimum ma potencjał do zwiększania osiąganej stopy zwrotu podczas trwania na giełdzie wyraźnych trendów, jednak – co ciekawe – najlepsze rezultaty osiąga na polu ograniczenia ponoszonego przez inwestorów ryzyka.
Zmodyfikowana interpretacja oscylatora RSI
Mix oscylatora ze wskaźnikiem zmienności - Krzysztof Borowski, katedra bankowości SGH
Proponowany przeze mnie system dotyczy danych dziennych, a opiera się na zmodyfikowanej interpretacji wskaźnika RSI dla 14 sesji. Podstawowym założeniem strategii jest to, że wybicie RSI powyżej 70 pkt jest konsekwencją silnego trendu wzrostowego, a spadek poniżej 30 pkt konsekwencją silnego trendu spadkowego. Do wygenerowania wskazań kupna i zleceń stop loss wykorzystuje się wskaźnik zmienności ATR. Jego zastosowanie determinuje umieszczenie zlecenia obronnego daleko od poziomu otwarcia pozycji, gdy mamy do czynienia z dużą zmiennością cen. Takie uplasowanie stop lossa zapewnia dostateczną przestrzeń w przypadku wystąpienia korekty i chroni przed szybkim wyrzuceniem z rynku. Najczęściej stosuje się ATR dla 14 sesji, ja proponuję liczyć wskaźnik dla 21 sesji. Sygnał kupna powstaje podczas sesji, gdy RSI przebija 50 pkt od dołu w górę. Zlecenie kupna jest umieszczane na poziomie W=H+(0,2*ATR), tj. na poziomie najwyższej ceny z sesji, kiedy nastąpiło wskazanie kupna, podwyższonej o 20 proc. ówczesnej wartości ATR. Zlecenie obronne umieszczamy na poziomie SLL=W-(0,3*ATR), tj. na poziomie o 30 proc. wartości ATR niższym niż cena wejścia. W momencie kiedy RSI przebija 60 pkt podwajamy pozycję. Jeśli pokona 70 pkt i wróci poniżej tego poziomu – zamykamy połowę pozycji. Druga połowa jest utrzymywana aż do wygenerowania wskazania zajęcia pozycji krótkiej lub zrealizowania zlecenia stop loss. Gdyby nie doszło do przełamania 60 pkt, a RSI spadłby poniżej 50 pkt, zamykamy pozycję. Wskazanie sprzedaży powstaje, gdy w układzie dziennym RSI zamyka się na poziomie poniżej 50 pkt (przełamanie tego poziomu od góry w dół). Otwarcie pozycji krótkiej ma miejsce po cenie S=L-(0,2*ATR), tj. po cenie o 20 proc. wartości ATR niższej niż minimum sesji, na której wygenerowany został sygnał. Z kolei zlecenie stop loss usytuowane jest na poziomie SLS=S+(0,3*ATR). Jeśli RSI przebije 40 pkt w dół – podwajamy naszą pozycję krótką. Po spadku RSI poniżej 30 pkt i jego powrocie powyżej tego poziomu – zamykamy połowę posiadanej pozycji. Reszta pozycji jest trzymana aż do wystąpienia wskazania kupna albo gdy RSI przełamie poziom 60 pkt w górę. Gdyby jednak RSI po spadku poniżej 50 pkt powrócił powyżej tego poziomu, od razu zamykamy pozycję.
W prezentowanym systemie kuszące byłoby otwarcie pozycji długiej lub krótkiej nie na kolejnych sesjach po cenach W lub S, ale od razu w momencie, gdy RSI przełamuje 50 pkt. Problem w tym, że RSI może fluktuować w pobliżu 50 pkt przez pewien czas i wtedy ceny wejścia (W lub S) nie zostaną osiągnięte, co uchroni nas przed fałszywymi sygnałami. Na koniec warto zauważyć, że podane długości wykorzystywane przy ATR – 21 sesji, jak i RSI – 14 sesji, a także liczby 0,2*ATR oraz 0,3*ATR służące do określania ceny wejścia oraz stop loss są przetestowane na jednej ze spółek z GPW. Inwestorzy powinni na podstawie testowania danych historycznych określonego instrumentu sami określić optymalne poziomy.
Przerwanie sekwencji białych lub czarnych świec
Szukamy dużych korpusów z małymi cieniami - Piotr Neidek, analityk DI?BRE?Banku
Analiza techniczna to w głównej mierze badanie historii w celu wyszukania powtarzalnych schematów zachowań inwestorów, dzięki czemu można zminimalizować ryzyko wystąpienia niekorzystnego scenariusza. Trudno przewidzieć przyszłość, jednak można wykluczyć pewne warianty, dzięki czemu rysuje się wzrostowa czy też spadkowa koncepcja o znaczącym stopniu prawdopodobieństwa jej powodzenia. Jedna z takowych technik bazuje na tzw. sekwencji tygodniowych czy też miesięcznych świec, których istotnie duże korpusy tworzą układ rosnących minimów (dla hossy), czy też spadkowych maksimów (dla bessy). Od strony praktycznej oznacza to, że na wykresie np. tygodniowym, należy odszukać ciągu następujących po sobie czarnych świeczek, których maksima tworzą spadkową sekwencję, zaś ich korpusy są istotnie duże. Problematyczne staje się precyzyjne określenie słowa „istotne" – tutaj można zastosować zasadę duży korpus, małe cienie. Gdy już takową sekwencję się odnajdzie, to sygnałem kupna będzie moment przełamania maksimum sąsiedniej czarnej świecy, a jeśli do tego zostanie utworzone objęcie hossy poparte obrotami, no to do pełnego sukcesu inwestycyjnego brakuje już niewiele. Kolejną kwestią po znalezieniu takowego sygnału kupna jest stop, czyli należy ocenić, jak nisko trzeba ustawić poziom zabezpieczający otwartą długą pozycję. Z reguły stop powinien znajdować się jeden tick poniżej tygodniowego minimum, w którym doszło do wygenerowania sygnału kupna.