Zdaniem analityków ostatnie dane makro napływające z Polski i ze świata wskazują na pierwsze symptomy nadejścia ożywienia gospodarczego. Dlatego zalecają oni zwiększenie udziału akcji w portfelu inwestycyjnym – zarówno z rynków rozwiniętych, jak i niektórych wschodzących.
Jednocześnie podkreślają, że udział akcji powinien zależeć przede wszystkim od czasu oszczędzania oraz od akceptowanego przez inwestora ryzyka. Jeśli czas będzie odpowiednio długi (co najmniej pięć lat), a oszczędzający nie będzie bał się strat, to w jego portfelu powinny przeważać akcje.
Polskie akcje są tanie
Według ekspertów na polskim rynku wciąż spory potencjał do wzrostu mają ceny akcji małych i średnich spółek. Są one jeszcze stosunkowo tanie w porównaniu ze średnimi wycenami z ostatnich dziesięciu lat. Poza tym polska gospodarka, według ekonomistów, zanotowała dołek spowolnienia gospodarczego w pierwszym kwartale tego roku, a kolejnym etapem cyklu koniunkturalnego jest ożywienie. Dlatego spółki w kolejnych kwartałach będą poprawiały swoje wyniki finansowe, a w ślad za poprawą wyników powinny rosnąć ich wyceny.
W akcje najwygodniej jest inwestować poprzez fundusze, ponieważ to zarządzający dokonają za nas odpowiedniego wyboru papierów do portfela funduszu.
Zdaniem niektórych analityków zagrożeniem dla wzrostu cen polskich akcji mogą być zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych, dlatego rekomendują oni zwrócenie większej uwagi na rynki zagraniczne.