W portfelu tworzonym na kilka lat nie powinno zabraknąć akcji

W najbliższych latach światowa gospodarka przyspieszy, a stopy procentowe będą rosły. Dlatego w portfelu warto mieć akcje i papiery dłużne o zmiennym kuponie.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:32 Publikacja: 04.10.2013 06:00

W portfelu tworzonym na kilka lat nie powinno zabraknąć akcji

Foto: GG Parkiet

Zdaniem analityków ostatnie dane makro napływające z Polski i ze świata wskazują na pierwsze symptomy nadejścia ożywienia gospodarczego. Dlatego zalecają oni zwiększenie udziału akcji w portfelu inwestycyjnym – zarówno z rynków rozwiniętych, jak i niektórych wschodzących.

Jednocześnie podkreślają, że udział akcji powinien zależeć przede wszystkim od czasu oszczędzania oraz od akceptowanego przez inwestora ryzyka. Jeśli czas będzie odpowiednio długi (co najmniej pięć lat), a oszczędzający nie będzie bał się strat, to w jego portfelu powinny przeważać akcje.

Polskie akcje są tanie

Według ekspertów na polskim rynku wciąż spory potencjał do wzrostu mają ceny akcji małych i średnich spółek. Są one jeszcze stosunkowo tanie w porównaniu ze średnimi wycenami z ostatnich dziesięciu lat. Poza tym polska gospodarka, według ekonomistów, zanotowała dołek spowolnienia gospodarczego w pierwszym kwartale tego roku, a kolejnym etapem cyklu koniunkturalnego jest ożywienie. Dlatego spółki w kolejnych kwartałach będą poprawiały swoje wyniki finansowe, a w ślad za poprawą wyników powinny rosnąć ich wyceny.

W akcje najwygodniej jest inwestować poprzez fundusze, ponieważ to zarządzający dokonają za nas odpowiedniego wyboru papierów do portfela funduszu.

Zdaniem niektórych analityków zagrożeniem dla wzrostu cen polskich akcji mogą być zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych, dlatego rekomendują oni zwrócenie większej uwagi na rynki zagraniczne.

– Układając własny portfel z wolnych środków, które będę mógł zainwestować np. na pięć lat, wybrałbym zdecydowanie fundusze z dużym udziałem akcji. Dziś zrobiłbym to w oparciu o fundusze: ING Akcji Środkowoeuropejskich, ING (L) Europejski Spółek Dywidendowych oraz ING (L) Japonia – mówi Marcin Iwuć, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych w ING IM. I dodaje, że Japonia to taki odważny zakład, że bezprecedensowa, luźna polityka pieniężna w dalszym ciągu będzie ciągnęła tokijską giełdę w górę.

Rynki zagraniczne

W portfelu dobrze jest mieć akcje europejskich spółek dywidendowych, ponieważ pompowanie pieniędzy przez banki centralne w gospodarkę sprawiło, że firmy trzymają na rachunkach sporo gotówki, która może trafić do inwestorów w postaci dywidend.

– Uważamy, że istnieje ciągle spory potencjał wzrostu w spółkach europejskich i preferujemy bardziej ten kierunek niż Stany Zjednoczone. Jeśli chodzi o Turcję i Rosję, to zakładamy, że te rynki będą zyskiwać na fali kontynuacji globalnego ożywienia. Niemniej jednak ciągle wysoko cenimy bardziej stabilne pod względem gospodarczym rynki zachodnioeuropejskie i fundusze operujące w tym regionie, szczególnie w segmencie spółek o średniej i mniejszej kapitalizacji – twierdzi Marcin Mierzwa, zastępca dyrektora Biura Maklerskiego Alior Banku. Według niego spory potencjał wzrostu wciąż wykazuje cały rynek azjatycki – włącznie z Japonią.

Łukasz Wardyn, dyrektor zarządzający City Index na Europę Środkowo-Wschodnią, uważa, że należy dosyć wybiórczo traktować poszczególne kierunki inwestycyjne.

– Analizując poszczególne kraje, wyróżniłbym akcje z Niemiec, Polski i Chin. Niemieckie spółki radzą sobie coraz lepiej na globalnych rynkach, będąc dodatkowo wspierane przez względnie stabilny rynek wewnętrzny. Jestem też umiarkowanym optymistą co do polskich akcji. Niskie stopy procentowe oraz coraz silniejsze rynki europejskie powinny wspierać nasze spółki – uważa Łukasz Wardyn.

I dodaje, że jeśli chodzi o Chiny, to ostatnio widać coraz więcej symptomów powrotu dynamiki chińskiego PKB do wysokich poziomów, a sytuacja techniczna indeksów giełdowych w Szanghaju się poprawia.

Większość pytanych przez nas analityków preferuje jednak akcje z rynków dojrzałych, a nieliczni zwolennicy inwestowania na rynkach wschodzących, oprócz Chin, wymieniają też Turcję oraz  kraje Ameryki Południowej i Łacińskiej.

Bezpieczny portfel

Osoby, które nie chcą mieć w portfelu akcji, ponieważ boją się ryzyka, powinny zwrócić uwagę na papiery dłużne o zmiennym oprocentowaniu lub krótkim terminie do wykupu. Wielu analityków i w tym przypadku zaleca lokowanie pieniędzy poza Polską, ale w papiery dłużne firm. Obligacje korporacyjne z rynków rozwiniętych są dużo bardziej płynne niż polskie papiery, a więc bezpieczniejsze.

Rekomendowane są przede wszystkim obligacje o zmiennym oprocentowaniu, ponieważ już w przyszłym roku można spodziewać się podwyżek stóp procentowych, które dotychczas były utrzymywane na bardzo niskim poziomie.

Dla osób o średniej tolerancji ryzyka, oprócz wyżej wspomnianych papierów dłużnych, eksperci zalecają ulokowanie 30 proc. aktywów w akcjach. Według nich taka konstrukcja portfela umożliwi uczestnictwo w zwyżkach na giełdzie, a z kolei krótki termin zapadalności papierów dłużnych powinien obronić nasz portfel przed wzrostem rentowności, czyli spadkiem cen obligacji.

[email protected]

Opinie

Tylko pozornie bezpieczne - Wylie Tollette, starszy wiceprezes, Franklin Templeton Investments

Wiele „bezpiecznych przystani" nie oferuje w rzeczywistości takiego zabezpieczenia przed ryzykiem, jak się powszechnie uważa. Przykładowo, nagły wzrost podaży pieniądza naraził dolara amerykańskiego na podwyższone ryzyko inflacji. Nie mamy pewności, kiedy inflacja pójdzie w górę, ale musimy znać konsekwencje takiego wzrostu dla wartości naszych inwestycji w dłuższej perspektywie. Co więcej, długoterminowe obligacje rządowe z USA (postrzegane jako bezpieczne) notowały znakomitą passę, gdy stopy procentowe spadały. Teraz, gdy stopy są skrajnie zaniżone i najprawdopodobniej będą szły w górę, inwestorzy utrzymujący długoterminowe papiery skarbowe mogą znaleźć się w pułapce, z niską rentownością i ujemnymi stopami zwrotu.

Kombinacja dywersyfikacji i długofalowej wizji inwestycyjnej jest lepszym podejściem, zapewniającym bardziej atrakcyjne zwroty w porównaniu z „bezpiecznymi przystaniami".

Dobre perspektywy dla akcji - Krzysztof Socha, CFA, Legg Mason TFI

Dla osoby, która nie unika agresywnych inwestycji i nie wykazuje awersji do ryzyka, prawdopodobnie najwłaściwszy będzie portfel składający się w stu procentach z akcji spółek notowanych na warszawskiej giełdzie.

Przyczyną, dla której w obecnej sytuacji rynkowej preferujemy akcje od innych klas aktywów, jest ich niska wycena względem długookresowych średnich wycen oraz faza cyklu gospodarczego, w której się obecnie znajdujemy. Obecnie dla indeksu WIG wskaźnik ceny do wartości księgowej wynosi 1,3, podczas gdy jego 10-letnia średnia to 1,7. Znajdujemy się także w okresie mocnego osłabienia wzrostu gospodarczego, który trwa już kilka lat, i wydaje się, że niedługo powinno nastąpić stopniowe ożywienie w gospodarce.

Ponadto polityka pieniężna banków centralnych zniechęca do inwestycji w papiery dłużne (szczególnie długoterminowe) i surowce. Spodziewam się, że kwestią czasu jest stopniowe odejście od obecnej superluźnej polityki pieniężnej, co powinno zaowocować wzrostem rentowności obligacji i spadkiem cen surowców.

Poprawa w globalnej gospodarce - Piotr Szulec, dyrektor ds. komunikacji inwestycyjnej, Pioneer Pekao IM

Sytuacja w globalnej gospodarce zaczyna powoli wracać do normalności. Po sześciu relatywnie chudych latach oczekujemy kolejnych kilku lat dobrych. Oznacza to, że inwestorzy w większym niż dotychczas stopniu powinni skoncentrować swoją uwagę na bardziej ryzykownych aktywach. Zsynchronizowana poprawa w głównych gospodarkach światowych, której oczekujemy w najbliższych miesiącach, sprawi, że inwestorzy dalej pozbywać się będą tzw. bezpiecznych aktywów, tj. złota czy amerykańskich papierów skarbowych, a kupować akcje spółek z rynków rozwiniętych i wschodzących oraz obligacje korporacyjne. Dlatego inwestorom akceptującym wysokie ryzyko proponujemy przede wszystkim inwestycje w akcje spółek europejskich, które już dziś dużą część swoich przychodów czy zysków realizują dzięki systematycznie rosnącej konsumpcji w krajach wschodzących. Dodatkowym argumentem przemawiającym za klasyczną Europą pozostaje fakt, że europejskie spółki cały czas pozostają relatywnie tanie.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych