Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wizja zarabiania na rynku forex jest dla wielu inwestorów niezwykle kusząca, ponieważ, dzięki mechanizmowi dźwigni, dysponując nawet niewielkimi kwotami, można szybko i łatwo zawierać transakcje opiewające na kwoty znacznie wyższe. Tymczasem inwestowanie na tak wymagającym rynku wymaga nie tylko rozległej wiedzy o mechanizmach nim rządzących, ale również umiejętności właściwej oceny sytuacji. Na foreksie jest to przy tym kwestia jeszcze bardziej istotna niż w przypadku inwestowania np. na rynku akcji, dlatego że jest to rynek znacznie bardziej ryzykowny m.in. ze względu na znaczną zmienność i wysokie lewarowanie. Winne niepowodzeń nierzadko są emocje. Gracze często ryzykują utratą nawet całości zainwestowanych pieniędzy, więc trudno oczekiwać, żeby podchodzili do tego bez okazywania jakichkolwiek emocji. Niestety, praktyka pokazuje, że inwestorzy, działając pod wpływem emocji, mają tendencję do podejmowania niezwykle ryzykownych decyzji, dalekich od racjonalnego zachowania. Nieprzemyślane decyzje, zwłaszcza jeśli są podejmowane pod presją czasu oraz napływających na rynek informacji, rzadko przynoszą efekt w postaci zysków.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.