Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wycena bitcoina rośnie jak na drożdżach, a Twitter pełny jest wpisów pokazujących, że przypadkowi ludzie rozmawiają o kryptowalucie i chcą wsiąść do pędzącego pociągu. Krytyczne argumenty dotyczące oderwanej od rzeczywistości wyceny i dynamiki jej zmian nawet ze strony entuzjastów kryptowalut nie zniechęcą tych osób do zainwestowania pieniędzy. I nie ma w tym nic dziwnego. Roczna stopa zwrotu rzędu 1700 proc. robi wrażenie na każdym. A fakt, że kurs bitcoina wydostawał się z kilkudziesięcioprocentowych korekt, tylko utwierdza w przekonaniu, że nadal warto wejść na ten rynek. Jestem przekonany, że jeszcze wiele osób się na to zdecyduje, mimo ostrzeżeń ze strony KNF i wielu przedstawicieli tzw. mainstreamu finansowego. Postanowiłem wtopić się w tłum i dla eksperymentu również nabyć skromną część kryptowaluty, zaledwie 0,00144799 BTC (w momencie zawierania transakcji wartych prawie 24 USD). Mając jednak na uwadze kwestie bezpieczeństwa, na które uczulają przedstawiciele środowiska kryptowalut, postarałem się to zrobić tak, by zminimalizować ryzyko utraty swoich środków i wpadnięcia w pułapkę nieuczciwych firm i serwisów, które wyłudzają bitcoiny. Jak to przebiegało?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Myślę, że to znowu jest element rozgrywki ze strony Donalda Trumpa. I nie jestem osamotniony w tym twierdzeniu, bo patrząc na rynki finansowe wygląda na to, że dzisiaj jest raczej spokój – mówi o nowych cłach dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.