Kto liderem po energetyce? 8 wykresów pod lupą

Prof. Krzysztof Borowski z SGH był gościem Piotra Zająca w piątkowym Parkiet TV. Tematem rozmowy była analiza techniczna wybranych spółek z GPW.

Aktualizacja: 20.06.2020 07:40 Publikacja: 19.06.2020 15:02

Foto: parkiet.com

Zanim przejdziemy do spółek, chciałbym poprosić pana o krótką refleksję rynkową. Akcje drożeją, zmieniają się tylko liderzy branżowi. Czy wyczuwa pan już atmosferę przegrzania, czy jeszcze nie?

Faktycznie mamy swoistą zmianę liderów branżowych. Część spółek gamingowych wytraciła impet, co widać wyraźnie po CD Projekcie, ale wciąż w tym segmencie trend wzrostowy trwa i nie można go ignorować. Jak nie gaming, to pojawiło się CCC, w przypadku którego widać było mocne rozgrzanie rynku. Kurs wyszedł z formacji bazy i rósł po kilkanaście procent dziennie, co się rzadko zdarza w przypadku firm z WIG20. Gdy osłabła obuwnicza spółka, pałeczkę lidera przejęła energetyka. Mam wrażenie, że na początku nastąpiło mocne „przyłożenie” kapitału zagranicznego na Tauronie – zbierał wszystkie możliwe papiery. Potem atmosferę podgrzała wypowiedź ministra i mamy na wykresie wchodzenie po pionowej ścianie. Trudno nazwać to inwestowaniem. To jest spekulacja i wszyscy się zastanawiają, gdzie jest limit. Trzeba jednak pamiętać, że mimo zwyżek i PGE, i Tauron są w długoterminowych układach spadkowych i dopiero po pierwszej silnej korekcie WIG20 będzie można ocenić realną siłę tych walorów.

A jeśli osłabnie energetyka, to kto jest w kolejce do roli lidera?

Myślę, że wróci do łask sektor medyczny. Tutaj mam na myśli m. in. Biomed Lublin, który daje nadzieje na stworzenie leku na Covid-19. Poza tym w tym sektorze jest sporo spółek, które się wybijają w górę, a następnie notują korektę i nie weszły jeszcze w fazę hiperbolicznego wzrostu. Poza tym zwróciłbym uwagę na banki. Był taki moment, że ten sektor ruszył w górę, ale cały czas od strony fundamentów coś go dusi. Jest więc pytanie, czy ktoś w końcu zauważy, że ten sektor jest tani i powtórzy się scenariusz z energetyki. Choć zdaję sobie sprawę, że analiza fundamentalna nie przemawia na korzyść banków.

Przejdźmy do pańskich typów. Pierwszy to 11 bit studios, a więc jednak gaming. Jedna z najdroższych nominalnie spółek na GPW. Nie boi się pan, że to już jest walor wykupiony?

Zdaje sobie sprawę, że jest tutaj drogo, ale kurs przebił poprzedni szczyt, kontynuuje trend i z punktu widzenia analizy technicznej ma jeszcze potencjał do jego kontynuacji. Zwłaszcza że wskaźniki m.in. AD Chaikina pokazywały ostatnio akumuluację. Przyznam, że tutaj stawiam na grę z trendem. Ta spółka była ostatnio trochę w cieniu CDR i TSG, więc liczę, że dogoni liderów.

Druga propozycja to Biomed Lublin, którym wygrywał pan miesięczne zestawienia technicznego portfela „Parkietu”. Kurs akcji mocno się skorygował po kwietniowym szczycie 6,5 zł. Myśli pan, że cena wróci do tego maksimum?

Po tym spadku kurs „zrobił” bazę, wstęga Bollingera mocno się zawęziła, a w ostatnich dniach zaczął rosnąć. Nie wiem, czy 6,5 zł jest w zasięgu, ale nie wykluczam, że do tego poziomu się zbliży. Wszystko zależy jednak od fundamentów i od wspomnianej wcześniej kwestii leku. Dodam, że podoba mi się wzrost obrotów na tym walorze. Jest tu na tyle dużo kapitału, że każdy się ze swoimi zleceniami powinien zmieścić.

Trzeci typ to reprezentant branży IT – Data Walk. Też mocno rozchwiany kurs akcji. Od marca mamy 346 proc. wzrostu, na sesji kurs potrafi podskoczyć o 20 proc. Nie obawia się pan, że to za duże ruchy?

Trend trwa. I dopóki cena rośnie, to należy grać. I celowo mówię „grać”, a nie „inwestować”, no bo warunki rynkowe są, jakie są. Wskaźniki wolumenowe pokazują, że walor jest w rękach dużych graczy i kapitał napływa. Od strony AT pojawiło się to co lubię, czyli MACD zakręcił w górę nad linią 0. Ta ostatnia korekta to było coś w rodzaju fali pędzącej, co pokazuje siłę. I pytanie tylko, gdzie mamy sufit.

Czwarta spółka to przedstawiciel branży chemicznej – Delko. Tutaj ostatnio sporo się działo, bo 4 czerwca cena długą białą świecą wybiła się w górę. Czy to jest pana zdaniem sygnał do zwyżek?

Dwa elementy podobają mi się na tym wykresie. Pierwszy to właśnie ta biała świeca, a drugi to pokonanie z luką lokalnego oporu. Co istotne, połowa korpusu tej świecy działa jak na razie bardzo dobrze jako wsparcie. I choć cena się skorygowała, to nie cofnęła się do oporu, tylko zatrzymała na 13-sesyjnej średniej. Papiery musi odpocząć, zanim znów ruszy, bo wydaje mi się, że pokonanie tego ostatniego szczytu pozostaje wciąż całkiem realne.

Kolejny wykres dotyczy spółki z indeksu WIG-budownictwo, a mianowicie Elektrotimu. Kurs już w lutym próbował zmienić długoterminowy trend na wzrostowy, ale epidemia pokrzyżowała plany przy 7,2 zł. Czy teraz mamy drugie podejście do zmiany, bo cena w piątek rano była już przy 5,66 zł?

Ostatni ruch wzrostowy jest bardzo wyraźny. Poprzedziło go podwójne dno i cena stopniowo od tego momentu pokonuje kolejne opory. W ostatnim tygodniu testowała już ekstrema marcowego oporu i jeśli go przebije, otworzy sobie drogę do wspomnianego przez pana poziomu. Lubię takie spółki, które zwyżkują powoli, bo one mają skłonność do wchodzenie potem na hiperbolę. Możliwe jest więc przyspieszenie trendu. Poza tym na wskaźnikach i oscylatorach dominują sygnały kupna.

Szósty wykres to Global Cosmed. Wykres trochę przypomina Biomed. Ostatnio pojawiło się wyjście w górę z wyższym obrotem.

W odróżnieniu od Biomedu tutaj nie było takiej ściany wzrostowej, tylko pojawiło się kilka fal zwyżkowych. Teraz mamy bazę i zawężenie wstęg Bollingera oraz próbę wybicia w górę. Co istotne – doskonale wyglądają wskaźniki, bo one są w większości wychłodzone. Przykładowo, MACD zakręca na linii zero, co „tygrysy lubią najbardziej”. AT pokazuje więc potencjał do wzrostu.

Przedostatnia propozycja to biotechnologiczny Mabion. Kurs uklepuje dołek na niskich poziomach. Czy mamy tutaj bardzo wiarygodną formację spodka czy też bazy, jak kto woli?

Zgadza się. Gramy tutaj pod zmianę trendu, której zapowiedzią jest budowany już od dłuższego czasu spodek. W przypadku takich formacji warto przyjąć poziom sygnalny. W tej kwestii jest kilka podejść i każdy przyjmuje nieco inne pułapy. Ja zwróciłbym uwagę na rozszerzenie wstęg Bollingera, pokazujące ostatnią siłę waloru. Pamiętajmy jednak, że cena jest poniżej 250-sesyjnej średniej, więc wciąż obowiązuje układ spadkowy.

Ostatnia propozycja to rodzynek wśród małych spółek, czyli Mercator. Najmocniejsza w tym roku spółka w sWIG80. Myśli pan, że przy stopie zwrotu od początku roku na poziomie 560 proc. trend może być jeszcze kontynuowany?

Myślę, że tak. Ostatnia korekta była dość silna, ale trend się nie załamał, tylko mamy wyjście na nowe maksimum. Dzięki korekcie wskaźniki się wychłodziły – MACD zakręcił w górę nad linią 0, a Stochastic zrobił zwrot w strefie neutralnej. Ponadto wciąż widać napływ kapitału na rynek tego waloru, więc trzymałbym się trendu.

Rozmowa wideo na: youtube.com/parkiettv.

Inwestycje
Kacper Nosarzewski, 4CF: W poszukiwaniu czarnych łabędzi
Inwestycje
Amerykańskie akcje większy zysk przynoszą w okresie od listopada do kwietnia
Inwestycje
Czy warto pozbywać się akcji w maju?
Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej