W czwartkowe popołudnie kapitalizacja rynku kryptowalut wynosiła 362,4 mld USD. To oznacza, że od połowy września wzrosła o 4 proc. Rynek stopniowo podnosi się po wrześniowej korekcie, ale do poprzedniego szczytu jeszcze daleko. 1 września kapitalizacja rynkowa wyznaczyła tegoroczne maksimum 396 mld USD, a więc dystans dzielący rynek od szczytu wynosi obecnie 9,4 proc. W udziałach topowych kryptowalut w rynkowym „torcie" niewiele się zmieniło w ciągu ostatnich czterech tygodni. Bitcoin stanowił w czwartkowe popołudnie 58 proc. rynku, ethereum 11,7 proc., a XRP 3,1 proc. Są to odsetki bliskie tym sprzed miesiąca.
W ciągu ostatnich 30 dni tylko dwie kryptowaluty z TOP10 pod względem kapitalizacji zyskały ponad 10 proc. Mowa o bitcoin cash i cardano. Słabością raził natomiast polkadot, którego notowania spadły w tym okresie o 23,3 proc. Rozszerzając zakres analizy do TOP100, największy 30-dniowy skok kursu odnotował cryptaldash (+578,5 proc.), a największe załamanie yearn.finance (-63,5 proc.). Do historycznych szczytów poszczególnym kryptowalutom brakuje jeszcze bardzo dużo. Bitcoin potrzebuje zwyżki o 77,4 proc., ethereum o 284,5 proc., a XRP aż o 1467 proc. Z TOP10 najbliższej ATH jest binance coin. Brakuje mu bowiem 28,5 proc.
Jednym z bardziej gorących newsów ostatnich tygodni był ten dotyczący kolejnej dużej firmy, która zainwestowała część kapitału w bitcoiny. Mowa o funduszu Stone Ridge, którego przedstawiciele ujawnili w wywiadzie dla „Forbesa", że posiadają kryptowaluty o wartości 115 mln USD. Przypomnijmy, że wcześniej o podobnych inwestycjach informowały MicroStrategy i Square. Jeśli taki trend się utrzyma, to przy ograniczonej podaży bitcoina może przekładać się na wzrost jego wyceny. Zgodnie z danymi portalu bitcointreasury.org publicznie notowane spółki posiadają obecnie łącznie 0,6 mln bitcoinów, wartych według obecnej wyceny 6,8 mld USD. To 3,2 proc. dostępnej obecnie podaży najbardziej popularnej kryptowaluty.