Allegro w ostatnim czasie nie rozpieszcza inwestorów. Akcje firmy tylko w ciągu miesiąca potaniały o ponad 10 proc. Sytuacja techniczna coraz bardziej premiuje niedźwiedzie. – Na wykresie Allegro obserwujemy dalsze załamywanie blisko rocznego impulsu wzrostowego. Pierwszym sygnałem słabnięcia popytu było wybicie dołem z kanału wzrostowego, i to w środowisku wyraźnego podażowego momentum. W strukturze świec oraz w zachowaniu wskaźników przez wiele sesji brakowało jakichkolwiek sygnałów stabilizacyjnych, a przełamanie minimów z połowy października jedynie dopełniło negatywnego obrazu technicznego. Pierwsza próba obrony pojawiła się dopiero 20 listopada – dzienna świeca z wyraźnie zaakcentowanym dolnym cieniem oparła się na statycznym wsparciu w rejonie 30 zł. Odbicie nie rozwinęło się jednak w pełnoprawną kontrę; cała reakcja sprowadziła się w zasadzie do skumulowania zmienności w obrębie wspomnianego cienia – wskazuje Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao.

Allegro z trendem spadkowym

Zdaniem Kaźmierkiewicza, analiza techniczna przemawia obecnie za kontynuacją spadków. –Wczorajsze nowe minimum w cenach zamknięcia potwierdza sekwencję coraz niżej położonych lokalnych dołków, co otwiera przestrzeń do kontynuacji przeceny i testu strefy 27,80 zł. Pytaniem pozostaje, czy ruch ten zostanie zrealizowany w ramach bieżącej fali – dolne ograniczenie kanału spadkowego nadal pełni funkcję wsparcia dynamicznego, przez co tempo zjazdu nie musi jeszcze przyspieszać. W stabilizacji mogą pomagać również mocno wyprzedane wskaźniki, m.in. RSI(14). Trend pozostaje jednoznacznie spadkowy i taki pozostanie co najmniej do momentu powrotu ceny powyżej bariery 33,80 zł, która stanowi najbliższy poziom istotny z perspektywy unieważnienia sygnałów podażowych. Wcześniej oporem jest poziom 32,60 zł – wskazuje Kaźmierkiewicz.