Przy okazji omawiania opublikowanych wyników za III kwartał zarząd Grupy VRG podał, że w tym roku jej przychody mogą być wyższe niż w ubiegłym. Ale nie podtrzymał, że to samo dotyczy zysków. – Doświadczając zmienności, która miała miejsce w ostatnich kwartałach i latach, ze stanowczymi opiniami na temat przyszłych rezultatów będziemy wstrzymywać się do ostatniego momentu. Po publikacji rezultatów listopada będziemy mogli powiedzieć na ten temat więcej – zapowiedział w rozmowie z „Parkietem” w czwartek Janusz Płocica, prezes VRG.
Po trzech kwartałach krakowska grupa ma 899 mln zł przychodu ze sprzedaży, 68 mln zł zysku operacyjnego, 162 mln zł EBITDA i 51,8 mln zł zysku netto.
O ile przychody są tylko o 0,6 proc. niższe niż przed rokiem, to zysk operacyjny spadł o 31 proc., a EBITDA o 10 proc. Zysk netto jest wyższy o około 13 proc. za sprawą korzystnych zmian kursów walut.
Grupa VRG podała też już dane o sprzedaży w październiku. – Obecnie jesteśmy w trakcie najważniejszego kwartału w roku, decydującego o wynikach całego roku. W listopadzie obserwujemy kontynuację zjawisk z października: mamy dobre wyniki segmentu jubilerskiego, poprawiające się odzieżowego i rosnącą dynamikę sprzedaży internetowej – powiedział prezes VRG.
Spadków wyników Grupa VRG doświadcza w dziale odzieżowym. Sieć sklepów z tym asortymentem zmniejszyła się w rok – przez zamknięcia sklepów franczyzowych – o 25, do 358 placówek.