Firmy na garnuszku konsumentów

Kwiecień był kolejnym miesiącem poprawy nastrojów gospodarstw domowych. Giełdowi analitycy zalecają obserwować ich decyzje jako najważniejsze dla perspektywy giełdowych detalistów. Te trudno przewidzieć. Makroekonomiści nie widzą powodu, by się zamartwiać.

Publikacja: 22.05.2023 21:00

Firmy na garnuszku konsumentów

Foto: Adobe Stock

Analitycy wyceniający spółki handlu detalicznego są zgodni: najważniejsze dla tego biznesu i notowań będzie zachowanie konsumenta.

Nieprzewidywalny klient

– Analizując spółki z sektora odzież i obuwie, najwięcej wagi powinniśmy przywiązywać do tego, jak silny będzie konsument. Widzimy jego osłabienie właściwie od czwartego kwartału ub.r. W niektórych segmentach nie jest skłonny akceptować podwyżek cen. Jest wybiórczy. Ma fizycznie mniej pieniędzy do dyspozycji – mówi Sylwia Jaśkiewicz, dyrektor zarządzająca w dziale analiz i rekomendacji Domu Maklerskiego BOŚ.

– Polski konsument to bardzo twarda sztuka – uważa tymczasem Łukasz Wachełko, zastępca dyrektora działu analiz w Wood & Co. – Nie ogranicza wydatków jako takich, ale zmienia sposób dysponowania pieniędzmi. Stąd wzrost udziału produktów spożywczych czy sklepów dyskontowych w strukturze – mówi Wachełko.

36,15 proc.

osób ankietowanych przez Główny Urząd Statystyczny w kwietniu 2023 r. przewidywało wzrost bezrobocia w kraju w ciągu kolejnych 12 miesięcy.

78,5 proc.

badanych wskazało, że przez ostatni rok ceny w Polsce wzrosły w sposób znaczący. W porównaniu z danymi z marca grupa ta zmalała o 3 punkty procentowe.

– Mimo to największym ryzykiem dla spółek handlu detalicznego jest właśnie zachowanie konsumentów – zgadza się Wachełko. – Nie można wykluczyć, że pesymistyczna teza o względnej sile konsumenta trwającej „tylko do wakacji” się sprawdzi. Jednak miniony rok pokazał, że wcale tak nie musi być – zastrzega.

Co w tym kontekście sądzą o konkretnych firmach z sektora na GPW?

– Wydaje mi się, że firmy z produktami z wysokiej półki cenowej są dużo bardziej stabilne. Pokazały to wyniki Louis Vuitton, którego kurs jest na historycznych maksimach. Problem jest w segmencie nie tylko średniej, ale i niskiej półki cenowej, co sygnalizowało Pepco – mówi Jaśkiewicz.

Mimo to zastrzega, że wg niej w wypadku VRG (z wyższej półki cenowej prowadzi sklepy jubilerskie W.Kruk i odzieżowe Deni Cler) drugi kwartał będzie wyzwaniem. Chodzi o możliwości pobicia wyników sprzed roku.

– W raportach zwracałam uwagę na LPP. Wydaje mi się, że było notowane z dużym dyskontem do spółek zagranicznych, w tym Inditeksu i H&M. Myślę, że dyskonto to było nieuzasadnione. Zmniejszyło się, ale nadal istnieje – uważa specjalistka DM BOŚ.

Czytaj więcej

Detaliści reagują na start kampanii wyborczej

Waluty, fracht i makro

Na co jeszcze zwracać uwagę, myśląc o inwestycji w akcje detalistów? – Druga kwestia to pogoda. Wiem, że niektóre spółki twierdzą, że nie chcą już o niej mówić, ale koniec końców to robią, bo to ma znaczenie. Brak wyraźnych czterech pór roku nie jest korzystny dla firm odzieżowych. Z mojej perspektywy ciepło jeszcze nie przyszło, a w sklepach są już kolekcje letnie, które za chwilę trzeba będzie wyprzedawać – mówi Jaśkiewicz o spółkach z WIG-Odzież. – In plus działa silniejszy złoty. Teoretycznie w II poł. br. rentowność detalistów może być znacząco wyższa. Ale teoretycznie, bo nie wiadomo, jak głębokie będą musiały być wyprzedaże – dodaje.

– Szansą i zagrożeniem dla sektora jest inflacja. Szansą dla spółek żywnościowych, w tym sieci sklepów spożywczych. Głównie uważanych za tanie. Za to ryzykiem inflacja jest dla firm odzieżowych i obuwniczych, które starają się pilnować kosztów – uważa Wachełko.

– Warto zwracać uwagę na importerów z Chin, na przykład na Pepco. Szansą dla nich jest tańszy transport. Obecnie za kontener trzeba zapłacić około 2,5 tys. dol., podczas gdy rok temu 8,5 tys. dol. – mówi.

– Dobrze powinny sobie radzić również Allegro i Inpost, przy czym oczekuję, że to firma logistyczna będzie rosła szybciej – mówi analityk. – Na razie nie widzę niczego, co nadałoby CCC nowy kierunek w nadchodzących tygodniach po widocznych dziś spadkach notowań. Z kolei LPP zaskoczyło mnie umiejętnością cięcia kosztów – dodaje Wachełko.

Makroekonomiści są optymistami. – Z popytem konsumpcyjnym nie dzieje się nic skrajnie niepokojącego. Wydaje się, że jak tylko inflacja stanie się niższa niż tempo wzrostu naszych dochodów – nastąpi ożywienie – ocenia Marta Petka-Zagajewska, szefowa zespołu analiz makroekonomicznych w PKO BP. – Dziś dominujący scenariusz jest taki, że ten rok będzie okresem spowolnienia, a w 2024 r. gospodarka będzie się odbudowywać – podaje.

Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę
Handel i konsumpcja
Eurocash miał 99,2 mln zł zysku netto, 1065,5 mln zł zysku EBITDA w 2023 r.
Handel i konsumpcja
Eurotel liczy na lepszy rok. Chce rozwijać sieć sklepów iDream
Handel i konsumpcja
Właściciel Żabki na drodze do IPO
Handel i konsumpcja
Plan CCC przekonuje analityków