Odzieżowy segment jednej z trzech największych grup odzieżowych z GPW w czerwcu zanotował spadek przychodów. Analitycy widzą przesłanki ku temu, by spodziewać się osłabienia konsumpcji.
Formalny spadek
Wyższe niż przed rokiem, ale już tylko o 6,4 proc., były przychody modowo-jubilerskiej grupy VRG w czerwcu bieżącego roku. Główna w tym wina segmentu odzieżowego, który wypracował niższe obroty niż przed rokiem.
Wprawdzie wyniosły one 63,7 mln zł, czyli obniżyły się o 1 proc. w stosunku do czerwca 2021 r., ale i tak jest to sytuacja niewidziana w spółce od pandemicznych miesięcy. Wolniej niż w pierwszych pięciu miesiącach rosły przychody jubilerskiej części Grupy VRG, prowadzącej salony pod szyldem W.Kruk. Tu obroty czerwcowe zamknęły się kwotą 48,1 mln zł, co oznacza wzrost o 18 proc. rok do roku.
W sumie Grupa VRG kierowana od niedawna przez Janusza Płocicę w ostatnim miesiącu minionego półrocza wykazała niecałe 112 mln zł przychodów. Znakomitą większość wypracowały tradycyjne sklepy. E-commerce odpowiada w wypadku grupy obracającej odzieżą ze średniej i wyższej półki cenowej oraz biżuterią i drogimi zegarkami za kilkanaście procent przychodów (w czerwcu to 13,4 proc.). Udział ten nieznacznie (o 0,7 pkt proc.) urósł, ponieważ przychody ze sprzedaży produktów i towarów w internecie (również poprzez platformy takie jak Zalando) miały o 12,5 proc. większą wartość (15 mln zł).
Czytaj więcej
Zlikwidowanie dyskonta w wycenie akcji VRG w porównaniu z podobnymi podmiotami na giełdzie to jed...