Luty przyniósł spadek nastrojów konsumpcyjnych – potwierdzają kolejne firmy z sektora odzież i obuwie. Teraz dołącza do nich LPP, właściciel marek odzieżowych.
– Od dwóch tygodni, tj. od wybuchu wojny na Ukrainie, obserwujemy wyraźny spadek zainteresowania zakupami wśród klientów na wszystkich rynkach Unii Europejskiej, na których posiadamy sklepy stacjonarne – mówi „Parkietowi" Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
– To potwierdzenie niepewności i braku stabilności społeczeństwa, które bezpośrednio przekłada się na koszyk zakupowy klientów, a co za tym idzie znajduje też odzwierciedlenie w naszych wynikach za luty – dodaje.
W czwartek prezes NBP Adam Glapiński ocenił, że napływ uchodźców do Polski z Ukrainy będzie działać na gospodarkę pozytywnie. – Ciężko w tej chwili dywagować, jak napływ uchodźców wpłynie na polską gospodarkę. Jednak patrząc przez pryzmat oferty naszych marek, widzimy w ostatnich dniach wyraźny wzrost zainteresowania zakupami m.in. odzieży dla dzieci czy bielizny, zwłaszcza w marce Sinsay. Może być to początek większego zainteresowania asortymentem marek z segmentu value-for-money – uważa Lutkiewicz.