– Pod względem operacyjnym styczeń był lekko na plusie, a luty na niewielkim minusie. Wyników za marzec jeszcze nie obliczyliśmy. Za cały kwartał obciążą je jednak ostatnie już koszty zakończonej restrukturyzacji – mówi Krzysztof Grabowski, prezes Próchnika.

Jego zdaniem, wyniosły one około 1 mln zł, z czego większość stanowiły wydatki związane z odprawami dla pracowników. – Od II kwartału wyniki nie będą już obciążane żadnymi kosztami z tego tytułu – twierdzi szef Próchnika. W skali całego roku spółka ma być na plusie. Tegoroczną prognozę finansową zarząd zamierza przedstawić przy okazji publikacji raportu za I kwartał.

Grabowski podkreśla, że sprzedaż w sklepach firmowych, mimo kryzysu, jest coraz lepsza. Oferta broni się wysoką jakością, przy umiarkowanych cenach. Kilka dni temu w poznańskiej galerii ruszył pierwszy w tym roku wspólny salon Próchnika i Tiffi (marka odzieży damskiej należąca do Grabowskiego). Giełdowa spółka planuje otwarcie jeszcze kilku punktów (teraz ma 24).