Papiery za 15 mln zł (2,5 zł za akcję) ma objąć Sylwester Cacek (biznesmen jest już związany z giełdowym Sfinksem i klubem piłkarskim Widzew Łódź). W walnym zgromadzeniu grupy odzieżowej, handlującej w sklepach Textilmarket, Top Secret i Troll, na wniosek Radosława Wiśniewskiego (ma 68 proc. głosów) ogłoszono przerwę do 1 lipca.

Powód? Do momentu rozpoczęcia posiedzenia nie zostało podpisane porozumienie z trzema bankami (BRE, Pekao, Millennium) w sprawie zawieszenia na rok spłat rat kapitałowych od zobowiązań sięgających blisko 30 mln zł. Dodatkowo termin spłaty kredytów ma zostać wydłużony co najmniej do końca 2012 r. To podstawowe warunki postawione przez Cacka. Bez ich spełnienia inwestor nie dofinansuje łódzkiego przedsiębiorstwa.

– Podpisanie porozumienia z bankami do tego momentu nie było możliwe głównie ze względów technicznych – mówi Piotr Kulawiński, prezes Redanu. Jest przekonany, że dojdzie do tego do końca czerwca. To ostateczny termin. Po jego przekroczeniu umowa inwestycyjna zawarta z Sylwestrem Cackiem przestanie obowiązywać.

Kulawiński zapewnia, że wstępne porozumienie jest już zawarte, ale jedynie z osobami reprezentującymi instytucje finansowe w prowadzonych negocjacjach. Muszą je jednak jeszcze zatwierdzić komitety kredytowe poszczególnych banków.

Na wznowionym posiedzeniu akcjonariusze Redanu będą dodatkowo głosować w sprawie zmian w składzie rady nadzorczej. Sylwester Cacek zapowiadał, że będzie chciał wprowadzić do nadzoru swojego przedstawiciela.