W II kwartale osiągnęliśmy obroty mniej więcej dwukrotnie wyższe niż uzyskane w pierwszych trzech miesiącach tego roku (5,8 mln zł – przyp. red.) – szacuje Dariusz Plesiak, prezes Prima Mody. To oznacza, że przychody minionego kwartału były również blisko dwa razy większe niż osiągnięte w tym samym okresie poprzedniego roku. Plesiak dodaje, że zostały zrealizowane wcześniejsze założenia sprzedażowe.
[srodtytul]Pomaga rozwój sieci[/srodtytul]
Poprawa przychodów to przede wszystkim skutek otwarcia nowych placówek. Teraz jest ich 38, co oznacza niemal podwojenie sieci sprzed roku. Do końca 2009 r. planowane jest jeszcze uruchomienie 2, 3 nowych placówek. Plesiak dodaje, że sklepy funkcjonujące ponad 12 miesięcy notują też średnio kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży.
Szef firmy handlującej włoskimi butami w salonach firmowych zapewnia, że II kwartał zakończył się na plusie. Nie podaje jednak szczegółów. Przyznaje jedynie, że dotychczas nie udało się odrobić 2,9 mln zł straty netto poniesionej w pierwszych trzech miesiącach 2009 r. – Naszym celem jest osiągnięcie dodatniego wyniku w skali całego roku – dodaje szef Prima Mody.
Pleśniak liczy, że jesienna kolekcja obuwia zostanie dobrze przyjęta przez klientów. – Mimo wzrostu kursu euro (w tej walucie rozliczany jest zakup towaru oraz płacone czynsze za lokale w galeriach handlowych – przyp. red.) nie będziemy podwyższać cen butów. Będą podobne do zeszłorocznych – mówi. Zdaniem szefa Prima Mody, będzie to możliwe dzięki rabatom uzyskanym od dostawców. Utrzymując ceny butów na poziomie z zeszłego roku, spółka zrezygnuje też z części marży na sprzedaży. Pierwsze modele z jesiennej kolekcji pojawią się w sklepach już pod koniec lipca. Pełna oferta powinna być dostępna z końcem sierpnia.