Przedstawiciele odzieżowych spółek przyznają, że obniżki cen w ramach wyprzedaży letnich kolekcji bardzo skutecznie przyciągają klientów do sklepów.
– Sprzedajemy dużo towaru, co wskazuje jednoznacznie, że przeceny przyciągają do sklepów bardzo wiele osób. To pewnie częściowo ci klienci, którzy wstrzymywali się z zakupami w związku z kryzysem – tłumaczy Dariusz Pachla, wiceprezes LPP, handlującego odzieżą w sklepach Reserved, Cropp, House i Mohito.
Przyznaje jednak, że większe przeceny oznaczają dla spółki niższe marże na sprzedaży niż zazwyczaj w tym czasie.
[srodtytul]Obniżki wymusza konkurencja[/srodtytul]
– Niestety, nasze marki mają taką pozycję, że musimy dopasowywać się do sytuacji rynkowej, a w tym roku najwięksi konkurenci zdecydowali się na zdecydowanie większe i bardziej masowe redukcje cen niż rok temu – mówi Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu (Top Secret, Troll, Textilmarket). Podkreśla, że obniżki podobnie jak przed rokiem przekraczają nawet 70 proc., ale w tym roku znacznie więcej wyrobów sprzedawanych jest z wysokimi upustami.