"Jeszcze w tym roku chcemy wysłać zaproszenia do zakupu dwóch Polf - Warszawa i Tarchomin. Liczę, że już we wrześniu poinformujemy o konkretnych działaniach w warszawskiej spółce" - powiedział Woźniak na konferencji prasowej.
Bardziej skomplikowana sytuacja jest z Polfą Tarchomin, gdzie nadal nie jest wyjaśniona kwestia kilkudziesięciohektarowych gruntów będących we władaniu spółki. Jednak, zdaniem Woźniaka, nie powinno to przeszkodzić w rozpoczęciu procesu prywatyzacyjnego.
"Z Tarchominem sprawa jest bardziej skomplikowana niż w Warszawie, ale w IV kw. chcemy rozesłać zaproszenia do składania ofert także na tą spółkę. Zakładamy więc, że prywatyzacja Polfy Warszawa może zakończyć się nawet w tym roku, Tarchomin to na pewno kwesta roku 2010" - wyjaśnił prezes PHF.
Dużym plusem obu spółek w oczach potencjalnych inwestorów będzie ich bardzo dobra kondycja finansowa. Woźniak poinformował, że po pierwszych 6 miesiącach 2009 r. Polfa Warszawa zarobiła netto 26,9 mln zł przy przychodach rzędu 152 mln zł, a Polfa Tarchomin wygenerowała 10,6 mln zł przy 113 mln zł przychodów. Prezes nie widzi więc żadnego zagrożenia dla procesu prywatyzacyjnego obu spółek.
"Stale mamy zapytania o obie Polfy i nie będzie problemu z pozyskaniem inwestora branżowego, bo tylko taki jest brany pod uwagę. I, podobnie jak w wypadku Polfy Pabianice, zainteresowanie wyrażają firmy zarówno polskie jaki i z zagranicy" - podkreślił Woźniak.