Dwa lata temu Galbani wypowiedział umowę o dystrybucji. Zdaniem zarządu giełdowej spółki, nie miał do tego prawa. North Coast złożył zatem w mediolańskim sądzie pozew, w którym domagał się 3,7 mln euro odszkodowania.

Pieniądze, które dystrybutor żywności importowanej otrzyma od Galbaniego, będą mieć niebagatelny wpływ na jego wyniki (ubiegłoroczny zysk netto grupy wyniósł 3,7 mln zł). – Nie zdecydowaliśmy jeszcze w wynikach za który kwartał odszkodowanie będzie zaksięgowane. W najbliższym czasie podejmiemy decyzję w tej sprawie – mówi Giorgio Pezzolato, wiceprezes North Coast.

Tymczasem spółce szkodzi słaby złoty. Zarząd wskazuje, że m.in. z tego powodu wyniki za II kwartał nie są satysfakcjonujące. II półrocze ma być lepsze. – Ruszy produkcja w Latterii (mleczarnia – red.) i będziemy przez to mniej uzależnieni od kursu euro. Być może uda nam się też sprzedać kamienicę w Krakowie – wskazuje Giorgio Pezzolato.Po tym jak na rynek trafiła informacja o ugodzie z Galbanim, kurs North Coast zaczął mocno rosnąć. Akcje drożały nawet o 11 proc. Na koniec dnia wyceniono je na 1,66 zł (+3,1 proc.).