– W grudniu złożymy do sądu wniosek w tej sprawie – twierdzi Grzegorz Winogradski, od niedawna prezes Monnari (wcześniej członek rady nadzorczej).

Jeśli sąd pozytywnie rozpatrzy ten wniosek, łódzką spółkę handlującą odzieżą damską czeka jeszcze wypracowanie porozumienia z wierzycielami. Poprzednim razem to się nie powiodło. Jak będzie teraz? – Z pewnością byśmy tego nie robili, gdybyśmy nie widzieli szans na powodzenie tych działań – dodaje Winogradski. Nie chce jednak zdradzić szczegółów oraz czy zostały już zawarte jakieś uzgodnienia z wierzycielami. Nie chce również się wypowiadać na temat ewentualnego dofinansowania spółki. Swego czasu zamiar wsparcia Monnari deklarował amerykański fundusz CRG Capital.

Zgodnie z raportem za I kwartał (ostatnim opublikowanym) na koniec marca zobowiązania długoterminowe spółki wynosiły ponad 50 mln zł, a krótkoterminowe 90 mln zł. Jednym z większych wierzycieli jest PKO BP. Spółka jest zadłużona w tym banku na 50 mln zł.

Winogradski podkreśla, że zmiana upadłości z likwidacyjnej na umożliwiającą zawarcie układu pozwoli zarządowi na bardziej efektywną pracę z wierzycielami, tak aby uzdrowić spółkę. – Dlatego jest to dla nas tak ważne – dodaje szef Monnari. Teraz zarząd może jedynie prowadzić z nimi rozmowy. Wszystkie kwestie majątkowe są uzależnione od decyzji syndyka.