Czołowy dystrybutor bakalii poprawił za to przychody. W pierwszym półroczu roku obrachunkowego 2010/2011 wyniosły one 140,2 mln zł i były o 31-proc. wyższe w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. — Rekordowy wzrost przychodów to przede wszystkim duża sprzedaż bakalii w sezonie – mówi Marian Owerko, prezes Bakallandu.

Na wyniki wpływy miał wzrost cen surowców i różnice kursowe głównie przy kredycie we frankach szwajcarskich.