[srodtytul]Nierównomierna sprzedaż[/srodtytul]
- W spółkach bakaliowych sprzedaż w ciągu roku jest nierównomierna. Jej szczyt przypada na święta wielkanocne. W tym roku były one później niż zazwyczaj, więc cała świąteczna sprzedaż skumulowała się nie w marcu, ale w kwietniu – zauważa Adam Kaptur, analityk z DM Millennium. Zdaniem Renaty Miś, analityka z AmerBrokers handlujące bakaliami spółki na pewno zanotują spadki w pierwszym kwartale, ale za to będą miały lepsze wyniki w okresie od kwietnia do czerwca, czyli na koniec roku obrotowego.- Będzie to miało mniejsze znaczenie dla notowanej na giełdzie Atlanty, która gros swoich wyrobów sprzedaje jako półprodukt dla przemysłu i dopiero od niedawna oferuje swoje bakalie sklepom detalicznym – zaznacza Kaptur.
[srodtytul]Będą zyski, ale mniejsze[/srodtytul]
Rzeczywiście dystrybutorzy bakalii w pierwszym kwartale spodziewają się gorszych niż przed rokiem wyników. Twierdza jednak, że zakończą ten okres na plusie, tyle że niewielkim. Helio spodziewa się, że okres od stycznia do marca zakończy zyskiem znacznie mniejszym niż rok temu. Wtedy spółka zarobiła na czysto ok. 2,6 mln zł. Za to kwiecień, który tradycyjnie w tym biznesie jest okresem spadku sprzedaży, był dla firmy wyjątkowo udany. – Zanotowaliśmy kilkakrotnie większe obroty niż w ub.r. – mówi Leszek Wąsowicz, prezes Helio. Liczy, że cały kwartał spółka też zakończy zyskiem. – Zazwyczaj jest to dla nas najgorszy okres – podkreśla Wąsowicz. Rzeczywiście w ub.r. spółka zanotowała stratę rzędu 595 tys. zł.
Rekordowo dobrych wyników spodziewa się też Bakalland. – To będzie najlepszy czwarty kwartał roku obrotowego w naszej historii – twierdzi prezes Bakallandu Marian Owerko.