Więcej ujawnia Paweł Szataniak, jeden z głównych akcjonariuszy Pamapolu (ma 35,66 proc. jego akcji) i szef rady nadzorczej. – Zakładamy, że rosnąć tylko organicznie będziemy zwiększać obroty o około 20?proc. rok do roku. W 2015?r. sięgnęłyby one 850 mln zł. Ale zależy nam też na poprawie rentowności. Zadowalająca byłaby rentowność na poziomie 5 proc. – zaznacza Szataniak. W 2010 r. spółka miała 550 mln zł przychodów i ponad 3 mln zł zysku netto. Rentowność netto wyniosła tylko o, 55 proc.

Wyniki mają się poprawić także dzięki akwizycjom. Pamapol bierze przy tym pod uwagę nie tylko przejmowanie spółek, ale też łączenie się z większymi podmiotami. – Kluczowa będzie rentowność takiej firmy i efekty synergii. Nie wykluczamy, że na naszym celowniku znajdą się spółki produkujące podobny do naszego asortyment, ale z innej półki cenowej – wyjaśnia Szataniak. Szczegółową politykę firmy jej władze przedstawią jesienią.

Wtedy rozliczą się też z efektów swoich działań podejmowanych od 2009 r. – Uda się nam zrealizować prawie wszystkie założenia. Nasze przychody od 2008 r. wzrosły o 50 proc., a 40-milionową stratę zamieniliśmy w ubiegłym roku w zysk. A ten rok chcemy zakończyć z jeszcze lepszymi wynikami – wylicza Półgrabia. Wskazuje też, że jednym z sukcesów było zmniejszenie zadłużenia spółki o kilkadziesiąt milionów złotych i poprawienie o 25 proc. efektywności jej majątku obrotowego (spółka krócej trzyma zapasy i szybciej odzyskuje należności).

Czego nie uda się zrobić? – Strategia zakładała czyszczenie struktur ze zbędnych aktywów. Wkrótce wchłoniemy spółkę zależną Naturis. Prowadzimy rozmowy w sprawie sprzedaży firmy Pamapol Logistic zajmującej się transportem międzynarodowym. Jest szansa na jej zbycie do końca roku. Nie wiem jednak, czy w tej perspektywie uda się znaleźć kupca na Hutę Szkła Sławno i znajdujący się we Wrześni kompleks rekreacyjno-basenowy, należący do naszej spółki Cenos – mówi Półgrabia.