W wypadku wiodącej marki tej firmy – Czystej de Luxe – hurtowa cena mogła wzrosnąć o około 1,5 proc. Lider polskiego rynku wódki o szczegółach swojej decyzji rozmawiać nie chce. Przyznaje jednak, że podwyżki były konieczne. – Z uwagi na utrzymujące się wysokie ceny surowców i wzrost innych kosztów produkcji jesteśmy zmuszeni podnosić ceny – mówi Marek Malinowski, prezes Stock Polska.
Ustaliliśmy, że w połowie przyszłego miesiąca w ślady Stocka może pójść trzecia na polskim rynku grupa Belvedere (na GPW notowana pod nazwą Sobieski), a na przełomie sierpnia i września 2011 r. także CEDC, wicelider branży. Żadna z tych firm nie komentuje naszych ustaleń. W Belvedere usłyszeliśmy jedynie, że podnieśli już ceny na początku tego roku. Średnio dla wszystkich produktów było to 1,5 proc. Ile z tego przypadło na wódkę, nie wiadomo. Belvedere oferuje w Polsce także wina.
– Podwyżka byłaby dobrą informacją dla wszystkich graczy, gdyż ceny wódek spadały nominalnie w ciągu ostatnich trzech lat, redukując znacznie marże producentów – mówi Andrzej Knigawka, analityk ING Securities. – Dalsza wojna cenowa na rynku wódki doprowadziłaby do tarapatów finansowych słabszych firm – dodaje.
Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKO BP zwraca uwagę, że podwyżka cen, choć konieczna, może być jednak ryzykowna ze względu na duże nasycenie rynku. – Wzrost cen może grozić utratą udziałów rynkowych przez firmy, jeśli konsumenci nie zaakceptują podwyżek – mówi analityk.
O tym, że trzej najwięksi producenci będą musieli podnieść ceny w branży alkoholowej, mówi się od dłuższego czasu. Rywale czekali jednak na decyzję Stock Polska, bo to właśnie on zapoczątkował ostrą walkę o rynek. Dzięki niskiej cenie i dużym nakładom na promocje – głównie marki Czystej de Luxe – na początku 2009 r. został wiceliderem branży, a kilka miesięcy później awansował na pozycję jej lidera.