– Tak dużą dynamikę napędzają wyroby przekąskowe. Bakalie do ciast są kategorią rozwijającą się stabilnie, ale ten rynek powoli się nasyca. Zwyżki wynikają głównie z tego, że producenci oferują coraz bardziej przetworzone wyroby – twierdzi Marian Owerko, prezes Bakallandu, który jest liderem rynku z 18 proc. udziałów pod względem wartości. Drugie miejsce zajmuje Vog Polska z marką Kresto (11 proc.), a trzecie – giełdowy konkurent?Bakallandu – firma Helio (8 proc.). Zdaniem Owerko nad bakaliami do ciast producenci musieliby się dziś bardziej napracować, by osiągnąć dynamikę porównywalną z tą, jaką notuje samonapędzający się rynek bakalii do jedzenia.
Szansę na rynku bakaliowych przekąsek dostrzegła też Atlanta, której 80 proc. obrotów pochodzi ze sprzedaży dla producentów. W połowie września wprowadzi do sklepów nową linię wyrobów Bakal Sweet.
– Będą to m.in. orzechy laskowe, migdały, rodzynki i żurawina oblane naturalną czekoladą, które chcemy sprzedawać w tekturowych kubkach zamykanych srebrną folią i plastikowym wieczkiem. W takich samych opakowaniach zaoferujemy też wybrane bakalie naszej marki Bakal – ujawnia Dariusz Mazur, prezes Atlanty. Produkty Bakal i Bakal Sweet mają konkurować na półce z bakaliami Helio Gold, wprowadzonymi przez Helio.
Producenci zgadzają się, że sprzedaż bakalii będzie rosła, nawet w tempie kilkunastu procent rocznie. – Polacy coraz częściej sięgają po bakalie nie tylko jako dodatek do ciast, ale jako zdrowy substytut batonika czy ciastka. Powinno to gwarantować dalszy wzrost przychodów dla takich firm jak nasza – argumentuje Grzegorz Sobociński, kierownik marketingu Helio. Według szacunków tej firmy spożycie bakalii ma rosnąć o 5–10 proc. rocznie.