Odzieżowo-jubilerska grupa szykuje się do emisji obligacji serii D o wartości do 140 mln zł i akcji serii M o wartości do 32 mln zł. Pozyskane środki firma przeznaczy na zapłatę Niestandaryzowanemu Sekurytyzacyjnemu FIZ do 14 sierpnia prawie 115 mln zł. W zamian fundusz wykupi wierzytelności Vistuli warte 155 mln zł.
Grupa zyska nowe życie
– Prace nad uplasowaniem obligacji i akcji trwają. Myślę, że w tym tygodniu uda nam się rozpocząć emisje. Zgodnie z umową mamy czas do 14 sierpnia i robimy wszystko, aby się udało. Wierzę, że tak się stanie i nie przewiduję komplikacji. Emisje są skierowane do krajowych inwestorów instytucjonalnych (TFI i OFE) i zwykle taki proces jest krótki – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistuli.
Dodaje, że emisje powinny być w pełni objęte, aby dopiąć umowę, bo wymaga tego porozumienie z BNP Paribas. Dlatego spółka celuje w pozyskanie pełnych kwot, czyli 140 mln zł z obligacji i 32 mln zł z akcji.
Zrealizowanie porozumienia pozwoli spółce na umorzenie w sumie ok. 50 mln zł wierzytelności. – Kwota umorzenia pozytywnie wpłynęłaby na wynik za III kwartał. Rekordowy byłby w efekcie nie tylko III kwartał, ale i cały rok – wyjaśnia Pilch.
– Umorzenie wierzytelności da nowe życie spółce i szansę na osiąganie stabilnych zysków netto. Oczywiście ważna też będzie sytuacja walutowa, bo osłabienie złotego (poprzez czynsze i import towarów) nam szkodzi. Jednak patrzymy w przyszłość z optymizmem – dodaje. Podkreśla, że jako przeinwestowany podmiot firma miała mocno ograniczone możliwości rozwoju organicznego, a akwizycje w ogóle nie wchodziły w grę. – Jeśli uda się przeprowadzić restrukturyzację długu, nie wykluczam przyjęcia nowej strategii w tym zakresie, bo finansowanie przejęć znowu stanie się możliwe, a to ciekawy kierunek dla tak dużej grupy jak nasza. Nie chodzi o rozszerzanie jej działalności o nowe segmenty, ale raczej koncentrowanie się na tych, w których już jesteśmy obecni – mówi.