O poranku akcje CCC spadały o ponad 10 proc. i ich wycena była już poniżej 140 zł. Osiągnęła ona w czwartek najniższy poziom od maja 2024 r. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca walory CCC straciły na wartości ponad 25 proc. Pretekstem okazał raport firmy Ningi Research. To, że raport ukazał się właśnie teraz może mieć drugie dno. Smaczku całej sprawie dodaje bowiem fakt, że trwa obecnie okres rewizyjny indeksów MSCI (rozpoczął się 14 października i ma trwać przez 10 sesji), co, jak się okazuje, może mieć istotne znaczenie również w kontekście rynku polskiego i samego CCC, na co zwracają analitycy Trigon DM.

Czytaj więcej

Kurs CCC spada po raporcie Ningi Research. Co na to spółka?

CCC pod presją. Czy się wybroni?

Według Macieja Marcinowskiego, analityka Trigon DM, firma CCC jest potencjalnym kandydatem do opuszczenia indeksu MSCI Poland (pod uwagę brany jest m.in. free float, poziom kapitalizacji rynkowej, na którą wpływ ma cena akcji oraz kurs USD/PLN) Jego zdaniem scenariusz ten może zrealizować się przy poziomie 133 zł za jedną akcję CCC. Gdyby faktycznie do tego doszło, możliwa jest dodatkowa podaż ze strony globalnych inwestorów. Według Marcinowskiego mogłaby ona wynieść około 3,5 mln akcji. Przy zakładanej cenie 133 zł za jeden walor, łączna wartość podaży mogła więc wynieść około 465 mln zł. Dla porównania: średnie dzienne obroty na akcjach CCC we wrześniu wynosiły około 58 mln zł. W czwartek po dwóch godzinach handlu przekraczał one z kolei 200 mln zł.

Akcje CCC do indeksu MSCI Poland awansowały 30 maja wspólnie z papierami Banku Millennium, Budimeksu i Diagnostyki. Ostatnio udział CCC w MSCI Poland wynosił około 2,4 proc. Najwięcej w indeksie waży PKO BP, którego udział na koniec września wynosił  ponad 17 proc. Pierwszą trójkę uzupełniał Orlen (ponad 14 proc.) oraz PZU (9,21 proc.).