LPP gotowe na różne scenariusze

Odzieżowa grupa zastanawia się nad rezygnacją z otwarć w tym roku sklepów w Rosji i na Ukrainie. Co z innymi planami rozwojowymi i dywidendą?

Aktualizacja: 06.02.2017 23:02 Publikacja: 19.02.2015 14:04

LPP gotowe na różne scenariusze

Foto: Fotorzepa, Maciej Kosycarz MK Maciej Kosycarz

W tym roku LPP zamierza zwiększyć w tym roku powierzchnię handlową o 21 proc., czyli o 152 tys. mkw., do 874 tys. mkw. Największy wzrost mają zapewnić kraje UE (59 tys. mkw.) i Polska (52 tys. mkw.). Rosja i Ukraina 25 tys. mkw. czyli o prawie 40 proc. mniej niż w 2014 r. Pozostałe 16 tys. mkw. wzrostu przyniesie franczyza.

Niepewny Wschód

Rozwój w Rosji i Ukrainie, który przed kryzysem w regionie był motorem napędowym LPP, teraz jest zagrożony. - Mamy opcję rezygnacji z otwarć w tych krajach i poważnie się nad tym zastanawiamy. Wynegocjowane umowy są na bardzo dobrych warunkach, są dla nas opłacalne, ale istnieje pewne ryzyko geopolityczne - mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

- Otwarcia sklepów w Rosji i na Ukrainie zaplanowane są na drugą połowę roku, więc decyzję podejmiemy w ciągu miesiąca-dwóch. Nie można wykluczyć, że na tych rynkach żaden sklep w tym roku nie powstanie. Jednak nie planujemy wycofania się z tego regionu, chyba że wydarzyłoby się coś nieprzewidzianego - dodaje. W razie braku otwarć na Ukrainie i w Rosji spółka będzie chciała częściowo zrekompensować go na innych rynkach, m.in. dodatkowymi sklepami w Niemczech, gdzie w tym roku powstanie co najmniej 10 placówek, oraz w Czechach, Słowacji i Rumunii. W latach 2016-2017 spółka chce wejść na nowe rynki i przygląda się takim krajom jak Austria, Szwajcaria i Francja.

W 2014 r. LPP zwiększyło powierzchnię handlową o 23 proc., czyli o 134 tys. mkw., do 723 tys. mkw. W tym Polska zapewniła 47 tys. mkw., kraje UE 48 tys. mkw., a Rosja i Ukraina łącznie 40 tys. mkw. Nakłady inwestycyjne sięgną w tym roku 400 mln zł wobec 380 mln zł w 2014 r.

Nowa marka

Odzieżowa grupa ma obecnie pięć marek: flagową Reserved, Cropp, House, Mohito i uruchomioną w 2013 r. Sinsay. W I kwartale 2016 r. firma planuje otworzyć pierwsze sklepy nowej marki w Polsce. Ma być droższa i dedykowana bardziej wymagającym konsumentom, skierowana zarówno do kobiet jak i mężczyzn. Znaczna część produkcji ma odbywać się w Europie (m.in. w Polsce) i Turcji. Sklepy, o powierzchni butikowej, mają się znajdować w najbardziej znanych centrach handlowych.

Dywidenda

W 2014 r. LPP wypłaciło 169,62 mln zł dywidendy, czyli 93,73 zł na akcję. Jakie są plany dotyczące tego roku? - Zarząd jeszcze nie zdecydował o rekomendacji dotyczącej podziału zysku za 2014 r. Dywidenda na pewno będzie, ale jeszcze nie wiemy w jakiej wysokości. Rozwój na rynkach zachodnich wymaga większych nakładów, więc nadal zastanawiamy się nad jej wysokością. Jednak nie należy spodziewać się zaskoczeń, powinna być zbliżona do tej z ubiegłego roku - mówi Lutkiewicz.

Sprzedaż porównywalna i marże

W 2014 r. LPP odnotowało, po raz pierwszy od paru lat, spadek sprzedaży porównywalnej (o 2,5 proc.). - W planie budżetowym na ten rok zakładamy niewielki wzrost sprzedaży porównywalnej całej grupy. Spodziewamy się małych, jednocyfrowych wzrostów w Polsce i krajach UE. W Rosji zakładamy niewielkie, kilkuprocentowe spadki - informuje wiceprezes.

Sytuacja sprzedażowa LLP na Ukrainie i w Rosji jest odmienna. W obu krajach podnosimy ceny starając się nadążyć za spadkiem wartości ich walut. - Na Ukrainie sprzedaż wolumenowo wzrosła w 2014 r. Również wartościowo, bo sprzedaż porównywalna w hrywnie zwiększyła się o 30 proc. Z kolei w Rosji wolumenowo sprzedaż maleje, ale wartościowo rośnie, dzięki podnoszeniu cen. Sprzedaż porównywalna w tym kraju wzrosła w rublach o kilka proc. - zaznacza Lutkiewicz. Dodaje, że w styczniu i lutym tendencje te są zachowane.

Jednak LPP przyznaje, że problemem jest też popyt na polskim rynku. - Sprzedaż porównywalna w I kwartale była dobra, w II neutralna, a w III i IV lekko negatywna. Nie wiemy jaki jest tego powód, dotyczy to wszystkich naszych marek. Na razie nie widzimy symptomów poprawy - mówi wiceprezes. Spółka zaznacza, że dynamiczne zwiększanie powierzchni handlowej może wywierać presję na sprzedaż porównywalną i na mkw., ale istotne jest zwiększenie wolumenu zysku z danego sklepu. Grupa stara się zmniejszać koszty, które w 2014 r. w przeliczeniu na mkw. zmalały o ok. 10 proc. Celem na ten rok jest dalsza obniżka o kilka proc.

Marża brutto w 2014 r. wyniosła 58,5 proc., czyli nie zmieniła się wobec 2013 r. - Nasz długofalowy cel to osiągnięcie 57-58 proc. Nie sprzyja nam umacniający się dolar, który stanowi 90 proc. zakupów naszych towarów, ale staramy się chronić marżę negocjując lepsze ceny u dostawców - wyjaśnia. Dodaje, ze w Rosji celem jest powrót do normalnych dla spółki marż na poziomie 60-62 proc.

Handel i konsumpcja
Dino Polska jedyną jaskółką. Historyczny rekord na trudnym rynku
Handel i konsumpcja
Zarząd Eurocashu: pracujemy nad wzrostem efektywności kosztowej
Handel i konsumpcja
Polacy już pogodzeni z niedzielą bez zakupów
Handel i konsumpcja
Żabka nadal na fali
Handel i konsumpcja
LPP „dowiozło” roczny plan dla Ukrainy
Handel i konsumpcja
Potrzebna zrzutka na upadłość spółki Palikota. Pusta kasa i 1400 wierzycieli