W marcu Bytom wypracował 8,5 mln zł przychodów ze sprzedaży detalicznej, czyli tyle samo co rok temu. To pierwszy od kilku lat miesiąc, kiedy odzieżowej firmie nie udało się zwiększyć sprzedaży. Obroty były słabe biorąc pod uwagę ok. 20-proc. tempo wzrostu powierzchni. Widać to po sprzedaży porównywalnej, która spadła o 9 proc., również pierwszy raz od kilku lat. Wynik może być tym bardziej rozczarowujący, biorąc pod uwagę dwa świetne pierwsze miesiące, kiedy Bytom zwiększał sprzedaż detaliczną po 35 proc.

Spółce udało się jednak utrzymać detaliczną marżę brutto na poziomie 54,8 proc., co przełożyło się na 4,6 mln zł zysku brutto na sprzedaży detalicznej, podobnie jak rok temu.

Narastająco od początku roku (to także zarazem I kwartał) przychody detaliczne Bytomia wzrosły o 22 proc., do 28,8 mln zł. Marża detaliczna utrzymała się na poziomie 51,8 proc., co pozwoliło na wzrost zysku brutto na sprzedaży detalicznej o 22 proc., do 14,9 mln zł.

Słaby przychodowo marzec Bytomia to efekt zmian w strategii, które spółka wprowadziła z początkiem miesiąca. Więcej na ten temat w środowym wydaniu „Parkietu". Bytom wypadł znacznie gorzej niż jego bezpośredni konkurenci Vistula i Próchnik, którzy zwiększyli sprzedaż w marcu odpowiednio o 19 proc. (segment odzieżowy) i 22 proc.