Monnari w lipcu miało 17,4 mln zł skonsolidowanych przychodów, o 22,5 proc. więcej niż rok temu. To tempo znacznie lepszy niż z czerwca (6 proc.) i jest tylko nieco niższe od przyrostu powierzchni handlowej (25 proc., do 22,4 tys. mkw.), co wskazuje na niezłą sprzedaż porównywalną (choć wciąż ujemną). Na koniec lipca łódzka grupa miała 150 salonów, o 17 więcej niż rok temu.

Narastająco od początku roku do końca lipca grupa wypracowała 125 mln zł przychodów, o 16 proc. więcej niż rok temu. To tempo wyraźnie niższe niż wzrost powierzchni, ale wygląda na to, że w tym roku, przeciwnie niż w ubiegłym, grupa większy nacisk kładzie na zachowanie procentowych marż brutto, aniżeli na wzrost przychodów.

W opinii zarządu Monnari przychody są generowane zgodnie z założonym na ten rok planem w odniesieniu do poszczególnych kwartałów. W kolejnych okresach firma planuje kontynuować realizowaną strategie rozwoju w oparciu o markę  Monnari, skierowaną do kobiet +30, której kolekcje są sprzedawane na terenie Polski w salonach zlokalizowanych w centrach handlowych. Poza tym spółka będzie rozwijać sprzedaż poprzez nowoczesne internetowe formy dotarcia do klienta. Podobnie jak w roku ubiegłym,  planowane jest zwiększenie powierzchni handlowej o co najmniej 3-4 tys. mkw, poprzez otwarcia nowych salonów oraz powiększanie powierzchni dotychczasowych punktów sprzedaży.