Briju we wrześniu miało 72 mln zł skonsolidowanych przychodów, czyli o 22 proc. więcej niż rok temu. To nieco niższe tempo przyrostu niż narastające od początku roku, które wynosi 38 proc. i pozwoliło na wypracowanie 558 mln zł przychodów.
W segmencie surowców, wciąż stanowiącym zdecydowaną większość całościowych przychodów grupy (94 proc.), szacunkowa wartość wrześniowej sprzedaży wyniosła 68,2 mln zł, co oznacza wzrost o 18,8 proc. Od początku roku przychody segmentu surowcowego urosły o 36 proc., do 529 mln zł.
Z kolei w biznesie wyrobów jubilerskich (to sieć sklepów detalicznych Briju) sprzedaż we wrześniu wyniosła 3,8 mln zł, czyli urosła o 124 proc. Narastająco od początku roku przychody tego biznesu zwiększyły się o 81 proc, do 29 mln zł. Tempo wzrostu jest wyższe od zwiększania powierzchni, które wynosi 66 proc. (sieć liczy już 2,5 tys. mkw.). Warto jednak pamiętać, że Briju dopiero od niecałych dwóch lat rozwija sieć detaliczną. W tym roku otworzyło już 6 sklepów i aktualnie sieć sprzedaży składa się z 36 salonów, do końca roku wzrośnie do 45.
- We wrześniu osiągnęliśmy bardzo dobre wyniki ze sprzedaży. W naszej branży miesiąc powakacyjny jest jednym ze słabszych w roku, a mimo to udało nam się osiągnąć bardzo wysokie dynamiki wzrostów. Ponad dwukrotny wzrost sprzedaży w segmencie jubilerskim potwierdza słuszność realizowanej strategii rozwoju sieci sprzedaży i wprowadzania nowych produktów i kolekcji - mówi Przemysław Piotrowski, prezes Briju.
- Bardzo dobrze oceniamy wyniki osiągnięte w ostatnich miesiącach. Są one zgodne z naszymi najbardziej optymistycznymi założeniami. Rosnące przychody to efekt zwiększania własnej sieci sprzedaży oraz wzrostu sprzedaży w istniejących salonach Briju – dodaje Piotrowski.