Monnari w październiku wypracowało równe 20,8 mln zł skonsolidowanych przychodów, czyli o 7,8 proc. więcej niż rok temu. To spora poprawa wobec bardzo słabego września, kiedy spadek wyniósł 15 proc., ale wynik ten nie zachwyca jeśli weźmie się pod uwagę wzrost powierzchni handlowej, który w tym czasie wyniósł 25 proc. Wskazuje na bardzo istotny spadek sprzedaży porównywalnej (pokazuje efektywność sieci sklepów) i może być negatywnym prognostykiem dla odbioru kolekcji jesienno-zimowej oraz sprzedaży w kolejnych miesiącach (zarząd Monnari wskazywał, że jedną z przyczyn wrześniowej sprzedaży były problemy logistyczne).
Październikowa dynamika przychodów jest znacznie gorsza niż w sierpniu, który dla Monnari był bardzo udany (wzrost sprzedaży o ponad 26 proc.), oraz gorsza niż tempo narastające od początku roku, które wynosi 12,4 proc. i pozwoliło na wypracowanie 174 mln zł przychodów. Dla innych odzieżowych firm październik był bardzo udany, spore wzrosty notowały LPP, CCC, Vistula czy Gino Rossi, zaś mniejsze tempo uzyskał Bytom.
Powierzchnia handlowa łódzkiej grupy na koniec października wynosiła 30,2 tys. mkw., czyli była większa niż rok temu dokładnie o 24,8 proc. Na koniec października spółka miała 157 salonów, a na koniec października 2015 r. pracowało 139 salonów.
Inwestorom nie spodobały się informacje o październikowej sprzedaży. Dziś rano kurs akcji Monnari spada o 3,5 proc., do 9,80 zł, od początku roku spadł o 22 proc.