Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kolejne podejście restauratora do przeprowadzenia prywatnej emisji akcji serii P idzie jak po grudzie. Sfinks Polska po raz drugi musiał przedłużyć termin zapisów.
Jak firma podała w czwartek wieczorem, „(...) do dnia dzisiejszego przyjęte zostały przez zainteresowanych inwestorów dwie oferty objęcia akcji serii P na łączną kwotę 1,5 mln zł. Tym samym nie został osiągnięty minimalny próg emisji, który zgodnie z uchwałą wynosi co najmniej 2 mln zł". Objęcie wszystkich akcji nowej emisji nieraz deklarował Sylwester Cacek, główny akcjonariusz oraz wciąż prezes Sfinksa (przed tygodniem ogłosił rezygnację z zamiarem przejścia do rady nadzorczej). Jak jednak czytamy w komunikacie, zawarcie umowy w terminie z Cackiem „z uwagi na brak podjęcia na dzień 27 czerwca 2019 r. wymaganej w tym zakresie przepisami prawa uchwały rady nadzorczej, nie było możliwe". Zarząd firmy zdecydował o wydłużeniu czasu na zawarcie umów objęcia akcji serii P oraz na dokonanie wpłat. „Dla obu z tych czynności został ustalony termin do dnia 29 lipca 2019 r." – podaje Sfinks Polska.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wyniki Dino Polska rozczarowały inwestorów. Spółka spodziewa się niższej niż wcześniej zakładano dynamiki sprzedaży porównywalnej, z kolei nakłady inwestycyjne będą większe.
Trzeci kwartał 2025 r. zaczął się dla modowo-jubilerskiej grupy z Krakowa "poprawnie" - ocenia zarząd. Przejęcie Lilou i zdobywanie rynku węgierskiego sprawia, że obecnie nie myśli o kolejnym rynku zagranicznym.
Od ponad 6-proc. przeceny rozpoczęło dzisiejszą sesję Dino Polska. Inwestorzy zawiedli się wynikami handlowej grupy za II kwartał.
Handlowa grupa to bohater ostatnich miesięcy na GPW, który dość szybko nadrobił dystans do rynku. Wygląda jednak na to, że popyt musi zebrać siły.
Biura maklerskie obawiają się, że obuwniczo-odzieżowa grupa nie dotrzyma obietnicy co do tegorocznych zysków. Dariusz Miłek, założyciel i prezes, podtrzymuje zarówno krótko-, jak i długoterminowe plany. Rafał Brzoska zapewnia, że nadal w niego wierzy.
Tylko w ostatnich latach rynek na tego typu produkty kupowane online rósł rocznie średnio o 34 proc. Do 2029 r. wydatki podwoją się, a branża warta będzie ponad 3 mld euro.