A jednak zysk netto ruszył w dół i wyniósł w omawianym okresie 109,6 mln zł, co oznacza spadek o 6,3 proc. Tę zmianę zarząd grupy tłumaczy wzrostem kosztów produkcji, opakowań i wynagrodzeń. – Odczuwamy presję wzrostu kosztów działalności związanych z inflacją kosztów produkcji, wynagrodzeń, ale także rosnącym zróżnicowaniem naszego portfolio produktów; równolegle do realizacji planów komercyjnych wdrażamy też działania zwiększające efektywność – mówi Francois-Xavier Mahot, prezes Grupy Żywiec.

Spada sprzedaż marek najtańszych, tzw. ekonomicznych, ale coraz lepiej radzą sobie marki premium. Żywiec podniósł też przychody z każdego hektolitra piwa. Dobrze radzą sobie regionalne marki piwa przejętego w tym roku browaru Namysłów.

We wrześniu Żywiec otrzymał protokół Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego, który wymierzył 59 mln zł dodatkowego zobowiązania z tytułu podatku dochodowego oraz 46 mln zł z tytułu odsetek. Jednocześnie trwa kolejna kontrola celno-skarbowa w sprawie podatku akcyzowego za pierwsze półrocze 2019 r. aPI