"The Law Debenture Trust Corporation reprezentujący posiadaczy obligacji złożył dzisiaj wniosek do sądu w Warszawie o ogłoszenie upadłości Elektrimu" - napisano w komunikacie. Zdaniem posiadaczy obligacji Elektrim nie przedstawił żadnej satysfakcjonującej propozycji dotyczącej restrukturyzacji zadłużenia. "Wniosek powiernika jest wynikiem wspólnej decyzji obligatariuszy będących w posiadaniu ponad 75 proc. obligacji zamiennych Elektrimu, którzy sprzeciwiają się próbom opóźnienia spłaty 479.332.721,80 euro należnych obligatariuszom 17 grudnia 2001, w dniu spłaty obligacji" - podano w komunikacie. Natomiast rzecznik Elektrimu Ewa Bojar poinformowała, że Elektrim jest cały czas w kontakcie z obligatariuszami. "Cały czas rozmawiamy z posiadaczami obligacji i rozmowy te będą kontynuowane mimo wniosku o upadłość naszej spółki" - powiedziała Bojar. Dodała, że do Elektrimu nie wpłynął oficjalnie wniosek o upadłość. Pod koniec grudnia Elektrim złożył w sądzie podanie o wszczęcie postępowania układowego wraz z wnioskiem o wstrzymanie egzekucji. Spółka chciała zmniejszenia sumy długów, wynikających z emisji obligacji zamiennych na akcje o wartości nominalnej 440 mln euro, objętych układem o 40 proc., a także rozłożenia spłaty reszty długu na raty. Aby jednak postępowanie układowe się powiodło, wymagane jest poparcie wierzycieli mających łącznie co najmniej dwie trzecie ogólnej sumy wierzytelności. "Na podstawie informacji dostarczonych przez Elektrim, obligatariusze mają wystarczającą liczbę głosów do zablokowania układu. Utraciwszy wiarę w możliwości zrefinansowania zadłużenia spółki przez obecny zarząd, obligatariusze będą dążyć do ogłoszenia upadłości" - głosi komunikat obligatariuszy. W połowie grudnia Elektrim poinformował, że nie ma środków na wykup obligacji i zapowiedział podjęcie rozmów na temat restrukturyzacji swojego zadłużenia. Zdaniem analityków złożenie przez grupę obligatariuszy wniosku o upadłość Elektrimu nie musi oznaczać końca rozmów z zarządem spółki. Jednak gdyby rozmowy nie doszły do skutku bardziej prawdopodobna jest upadłość Elektrimu niż układ z wierzycielami. "Działania obligatariuszy nie powinny być zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że zarząd Elektrimu, stawiając bardzo ostre propozycje układowe, wyraźnie nie chciał dojść do porozumienia" - powiedział PAP Radosław Solan z BDM PKO BP. Jego zdaniem sąd, który oba wnioski będzie rozpatrywał jednocześnie, raczej nie zdecyduje się na ogłoszenie upadłości Elektrimu. "Osobiście nie widzę przesłanek, które uzasadniałyby ogłoszenie upadłości Elektrimu. Wartość aktywów netto spółki jest dodatnia, a poza tym Elektrim jedynie tymczasowo zawiesił regulowanie swoich zobowiązań" - dodał. Zdaniem Solana, złożenie przez obligatariuszy wniosku o upadłość ma na celu zmuszenie zarządu warszawskiej spółki do przyspieszenia działań na rzecz sanacji Elektrimu. Natomiast według Dawida Wilanowskiego z BM BPH, jeżeli rozmowy nie dojdą do skutku to większą szansę ma przyjęcie przez sąd wniosku o upadłość Elektrimu niż wniosku o układ z posiadaczami obligacji. "Postępowanie układowe to szczególny tryb ochrony przed wierzycielami i musi wynikać ze szczególnych sytuacji, a nie z faktu, że spółka nie zamierza spłacać wierzytelności choć jej majątek na to pozwala" - powiedział PAP Wilanowski. Dodał, że w tym kontekście nie ma pewności, że wniosek Elektrimu spełnia warunki układowe i dlatego większe są szanse na upadłość spółki. Zdaniem analityka wniosek o upadłość Elektrimu będzie miał negatywny wpływ nie tylko na wycenę akcji Elektrimu, ale także na wycenę BRE Banku, który zaangażował się w ratowanie warszawskiego konglomeratu. "BRE prawdopodobnie będzie musiał utworzyć rezerwy na inwestycje w Elektrim, gdyż upadłość spółki to proces często rozłożony w czasie na kilka lat" - dodał Wilanowski. Po informacji o wniosku obligatariuszy, tuż przed zakończeniem sesji akcje Elektrimu zanotowały gwałtowny spadek i na zamknięciu notowane były po 8,6 zł po spadku o 9 proc.(PAP)