Na dzisiejszym posiedzeniu rada nadzorcza Banku Zachodniego WBK wybierze nowego prezesa zarządu. Zastąpi on na tym stanowisku Jacka Ksenia, który - po blisko 11 latach kierowania spółką - z końcem kwietnia żegna się z bankiem. Według nieoficjalnych informacji, następca J. Ksenia już jest, ale bank poda jego nazwisko dopiero po posiedzeniu rady. Do tego czasu nikt z BZ WBK nie chce wypowiadać się na temat nowego prezesa.

Nieoficjalnie wiadomo też, że do fotela szefa poznańsko-wrocławskiej instytucji jest dwóch faworytów. Co prawda, jeszcze w lutym przewodniczący rady nadzorczej BZ WBK Krzysztof Szwarc mówił, że jest aż siedmiu kandydatów, w tym dwóch spoza banku (w tym kontekście mówiło się o byłym prezesie PKO BP Andrzeju Podsiadle oraz Mariuszu Grendowiczu, do niedawna wiceprezesie Banku BPH). Ale od początku najwięcej szans na elekcję dawano ludziom związanym już z BZ WBK. Jak już pisaliśmy, największe szanse wydaje się mieć Justyn Konieczny. Ponoć na to stanowisko rekomenduje go sam J. Kseń (obaj przyszli do banku mniej więcej w tym samym czasie w 1996 r.). Za Koniecznym stoi sukces funduszy inwestycyjnych z logo Arka, które są jednym z kluczowych obszarów strategii BZ WBK - w ciągu 2006 r. wartość aktywów funduszy zarządzanych przez BZ WBK AIB TFI wzrosła o 123 proc., do 17,2 mld zł. I właśnie Arka miała być jednym z decydujących atutów J. Koniecznego jako następcy obecnego prezesa banku. Irlandzki akcjonariusz AIB - ma 70,5 proc. akcji spółki - nie kryje bowiem zadowolenia z dotychczasowej drogi rozwoju poznańskiego banku i na miejscu J. Ksenia najchętniej widziałby osobę, która kontynuowałaby jego politykę.

Innym z obecnych członków zarządu Banku Zachodniego WBK, o którym się mówi, że ma duże szanse na objęcie schedy po Jacku Kseniu, jest Michał Gajewski. W banku odpowiada on za pion relacji z klientami i sprzedaż oraz za całą sieć oddziałów BZ WBK. Byłoby dużym zaskoczeniem, gdyby to ktoś spoza dwójki Konieczny-Gajewski dostał nominację na nowego szefa poznańsko-wrocławskiego banku.