Rada nadzorcza Orlenu dyskutowała wczoraj nad kształtem strategii płockiego koncernu na lata 2007-2012. Nie podjęła jednak żadnych kluczowych decyzji, lecz zaleciła zarządowi spółki, aby kontynuował prace nad dokumentem.

Według informacji, do jakich dotarł dziennik "Rzeczpospolita", w strategii Orlenu wymienionych jest kilka potencjalnych celów przejęć. Chodzić miałoby m.in. o wschodnioniemieckie rafinerie Schwedt i Leuna, serbską firmę NIS oraz grecki koncern Motor Oil Hellas, a nawet o turecki Tupras, o który już kiedyś PKN bezskutecznie się starał. Priorytetowo jednak traktowane jest przejęcie gdańskiej Grupy Lotos. Wiadomo też, że bez zgody Skarbu Państwa, który jest największym akcjonariuszem w obu polskich spółkach paliwowych (w Orlenie ma 27,5 proc., a w Lotosie 58,8 proc. akcji), do takiej fuzji dojść nie może. O ile rządzące dotychczas PiS było zwolennikiem połączenia firm, o tyle Platforma Obywatelska, która teraz przejmuje władzę, opowiada się jednoznacznie przeciwko fuzji. Być może w tej sytuacji władze płockiego koncernu mogą odejść od lansowanego dotychczas pomysłu przejęcia Lotosu.