Czy DK Notus szuka inwestora, by przetrwać kryzys?

Dom Kredytowy Notus, jeden z największych pośredników finansowych na polskim rynku, wpadł w kłopoty – wynika z naszych informacji. Właściciele zaprzeczają

Publikacja: 26.06.2009 09:06

Wszystko wskazuje na to, że Robert Pepłoński, prezes zarządu Domu Kredytowego Notus, nie będzie miał

Wszystko wskazuje na to, że Robert Pepłoński, prezes zarządu Domu Kredytowego Notus, nie będzie miał przyjemności uderzyć w dzwonek na GPW podczas debiutu spółki na parkiecie.

Foto: Archiwum

A miało być tak pięknie – w lutym tego roku Dom Kredytowy Notus zapowiadał wejście na warszawską giełdę nawet jeszcze w II półroczu. Tymczasem Paweł Adamiak, jeden ze współwłaścicieli firmy i przewodniczący jej rady nadzorczej, przyznał w rozmowie z „Parkietem”, że spółka wycofała się z planów wejścia na GPW. Mało tego – według naszych nieoficjalnych informacji, gwałtownie szuka inwestora wśród funduszy private equity i instytucji finansowych po to, by... przetrwać kryzys. Co doprowadziło do takiej sytuacji?

[srodtytul]Była dywidenda, są kłopoty?[/srodtytul]

Według naszego źródła, DK Notus zarobił na czysto w 2008 roku około 3 mln zł. WZA, które odbyło się na początku roku, podjęło decyzję o przeznaczeniu dużej części zysku na dywidendę dla akcjonariuszy (pięć osób fizycznych posiadających po 20 proc. udziałów).

Tymczasem już w IV kwartale spadły przychody firmy z tytułu sprzedaży kredytów hipotecznych. O ile w IV kwartale 2007 r. wartość udzielonych przez pośrednika kredytów sięgnęła 320 mln zł, o tyle w analogicznym okresie ubiegłego roku było to około 260 mln zł, czyli o 19 proc. mniej.

I kwartał tego roku także był słaby pod względem sprzedaży. Notus pośredniczył przy udzieleniu kredytów o wartości 198,8 mln zł, tymczasem rok temu o wartości 350 mln zł. To przełożyło się na wynik finansowy firmy – podobno poniosła 1,2 mln zł straty.Nasze źródło wskazuje, że w wyniku wypłaty dywidendy i poniesienia straty w I kwartale Notus zaczął mieć problemy z płynnością finansową i rozpoczął poszukiwania inwestora.

Artur Sikora, jeden ze współwłaścicieli Notusa, zasiadający w radzie nadzorczej – zaprzeczył w rozmowie z „Parkietem”, że firma jest w tarapatach. – Nie sądzę, by był nam potrzebny inwestor po to, by przetrwać. Wręcz przeciwnie, właśnie w tej chwili jest świetny moment na rozwijanie biznesu – powiedział Sikora.

Z kolei Adamiak przyznał, że dywidenda była wypłacona. – Przeznaczono na nią mniej niż połowę zysku za 2008 rok – zapewnił szef nadzoru.Adamiak poinformował też, że w I kwartale tego roku firma miała stratę. – Po półroczu także będzie na minusie – dodał. Jednocześnie Adamiak wskazał, że od początku roku, co miesiąc, wartość sprzedanych przez Notusa kredytów się zwiększała, a po półroczu sięgnie zapewne 462 mln zł.

[srodtytul]Niekończąca się opowieść[/srodtytul]

Na początku października 2008 roku DK Notus rozpoczął proces przekształcania się w spółkę akcyjną, co miało być początkiem drogi na GPW. Czy rezygnacja z wejścia na giełdę oznacza, że firma szuka inwestora? – Nigdy nie twierdziliśmy, że po ogłoszeniu zamiaru przeprowadzenia IPO nie będziemy prowadzili rozmów z potencjalnymi inwestorami – stwierdził Sikora.

Pośrednik, który rozpoczął działalność w 2004 roku – po raz pierwszy informował rynek o tym, że poszukuje inwestora strategicznego już w 2007 roku. Wtedy właściciele chcieli sprzedać 75 proc. akcji za ponad 50 mln zł. Wysłali oferty do kilkudziesięciu instytucji. W styczniu 2008 roku spółka poinformowała, że jednej z nich została przyznana wyłączność na negocjacje. Rynek plotkował, że był to fundusz MCI Management. Rok temu poinformowano, że negocjacje zakończyły się fiaskiem.

Dom Kredytowy Notus po I kwartale 2009 roku był trzecią firmą pośrednictwa finansowego na polskim rynku pod względem wartości sprzedanych kredytów. Od ponad roku zatrudnia około 250 doradców i ma 20 oddziałów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy