Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos

Klaus Schwab jest oskarżany o manipulowanie globalnymi raportami o konkurencyjności, wykorzystanie funduszów organizacji na prywatne luksusy i tworzenie toksycznego środowiska pracy.

Publikacja: 05.05.2025 06:00

Klaus Schwab założył Światowe Forum Ekonomiczne w 1971 r. Kierował nim nieprzerwanie aż do tegoroczn

Klaus Schwab założył Światowe Forum Ekonomiczne w 1971 r. Kierował nim nieprzerwanie aż do tegorocznego wielkanocnego weekendu. Fot. Stefan Wermuth/Bloomberg

Foto: materiały prasowe

Dla jednych był wielkim wizjonerem, którzy przez 54 lata skutecznie przyciągał światowych przywódców i liderów biznesu na coroczną konferencję w Davos. Wielu ludzi postrzegało go jednak niemal jak postać złoczyńcy żywcem wyjętą z filmów o Jamesie Bondzie. W czeluściach internetu tworzono wielkie ilości memów, w których ów „mistrz globalistów” przepowiadał, że w roku 2030 r. „nic będziecie posiadać, będziecie jeść robaki i będziecie szczęśliwi”. (Nawiązywały one do treści artykułu napisanego przez pewną szwedzką socjalistkę i opublikowanego na stronach Światowego Forum Ekonomicznego.) Zarówno jego wrogowie, jak i sympatycy zgadzali się co do jednego – Klaus Schwab był człowiekiem instytucją, posiadającym wielką władzę zakulisową. To on w 1971 r. stworzył Światowe Forum Ekonomiczne w Davos i kierował nim przez 54 lata. Przez ponad pół wieku miał więc okazję obserwować z „pierwszego rzędu”, co mówią i planują globalne elity. Niedawno jednak zrezygnował z dalszego kierowania Światowym Forum Ekonomicznym (WEF). A raczej został do tego zmuszony. Co prawda Schwab ma już 87 lat, ale pewnie chętnie kierowałby stworzoną przez siebie instytucją „do końca świata i jeden dzień dłużej”. Musiał jednak odejść ze względu na wagę stawianych mu zarzutów. Z przecieków wiadomo, że chodziło m.in. o traktowanie WEF jako prywatnego folwarku, o złe traktowanie pracowników oraz o fałszowanie globalnych rankingów konkurencyjności, czyli raportów, które były przez wiele lat najważniejszymi publikacjami WEF.

Kłopotliwy ranking

WEF publikowało coroczny globalny raport o konkurencyjności od 1979 r. Publikacja ta zawsze cieszyła się dużym zainteresowaniem w kręgach politycznych, ekonomicznych i finansowych. Wiele rządów chętnie chwaliło się tym, że ich kraje awansowały w rankingu organizacji Klausa Schwaba. Spadki w tym zestawieniu bywały natomiast przedstawiane jako dowód na to, że dany rząd kiepsko radzi sobie z gospodarką. Na ile jednak globalny raport o konkurencyjności był obiektywny i miarodajny? Oficjalnie od 2004 r. był on oparty na Globalnym Indeksie Konkurencyjności, stworzonym przez hiszpańskich ekonomistów: Elsę Artadi i Xaviera Sala-i-Martina. Indeks opierano natomiast na 12 filarach, czyli ocenach dotyczących różnych aspektów życia gospodarczego i społecznego, takich jak innowacyjność, jakość edukacji czy wielkość rynku. W 2019 r. na podstawie tych kryteriów Polska miała 37. pozycję w raporcie, co plasowało nas pomiędzy Arabią Saudyjską i Maltą. Pierwsze trzy miejsca zajmowały natomiast: Singapur, USA i Hongkong. W 2020 r. opublikowano ostatni raport o globalnej konkurencyjności, który się jednak mocno różnił od poprzednich edycji, gdyż w dużej części poświęcony był prognozom dla globalnego ożywienia gospodarczego. Później wydawanie raportów zawieszono. Oficjalnie tłumaczono to koniecznością wypracowania nowej metodologii, lepiej odzwierciedlającej zmieniającą się sytuację na świecie. Czy jednak był to prawdziwy powód zawieszenia tej publikacji?

W liście od syngalistów do Rady Powierników Światowego Forum Ekonomicznego znalazło się oskarżenie, że Schwab manipulował treściami raportów o globalnej konkurencyjności. Miał on to robić na prośbę rządów, które były niezadowolone z powodu niskich miejsc w rankingu. Sygnaliści zasugerowali, że długoletni prezes WEF brał od rządów pieniądze za nanoszenie żądanych przez nich poprawek do raportów.

Schwab oczywiście zaprzecza tym oskarżeniom. „Stworzyłem metodologię raportu o konkurencyjności w 1979 r. i pozostałem jego liderem intelektualnym. Przez lata wprowadzałem zmiany do metodologii, by poprawić i utrzymać wiarygodność raportu. To czasem wywoływało intensywne dyskusje konceptualne. Niektóre rządy kontaktowały się ze mną, by zaoferować poprawki uwzględniające nowe dane lub by sprostować błędy w analizach. Przekazywałem te informacje do zespołu. Traktowanie tego jako manipulacji jest obelgą dla mojej pozycji akademickiej” – napisał Schwab.

Przyglądając się globalnym raportom o konkurencyjności, można jednak dostrzec w nich, że pozycja niektórych krajów w tych zestawieniach była dziwnie wysoka. Na przykład w 2019 r. zapóźnione cyfrowo i borykające się z wieloma problemami strukturalnymi Niemcy znajdowały się tam na 7. miejscu, podczas gdy ultranowoczesna Korea Płd. na miejscu 13. Rosja była co prawda dopiero na pozycji 43., ale wyprzedzała kilka państw Unii Europejskiej oraz Turcję. Chiny i Katar zostały natomiast wyprzedzone przez Malezję, która zajmowała 27. miejsce.

Prywatny folwark

W liście sygnalistów do Rady Powierników znalazły się również oskarżenia dotyczące tego, w jakim stylu Schwab zarządzał WEF. Miał on m.in. kierować swoich pracowników do akcji lobbingowej mającej na celu przyznanie mu... Pokojowej Nagrody Nobla. Zasoby WEF wykorzystywane były również do celów prywatnych. Schwab polecał pracownikom, by wypłacali pieniądze z bankomatów za pomocą służbowych kart i przekazywali mu do ręki. Miał on również wykorzystywać środki z WEF do opłacania prywatnych luksusów, takich jak masaże w hotelach.

Oskarżenia sygnalistów dotyczą również jego żony Hildy. Ona również miała wykorzystywać fundusze WEF do celów prywatnych. Forum organizowało różnego rodzaju eventy w miejscach, które Hilda Schwab chciała odwiedzić turystycznie i opłacało tam jej pobyt. Małżeństwo Schwabów miało wykorzystywać też do celów prywatnych Villa Mundi, czyli modernistyczną willę nad Jeziorem Genewskim, położoną blisko siedziby WEF. Forum kupiło ten budynek za 30 mln USD, a zapłaciło 20 mln USD na jego renowację. Oficjalnie służy on jako miejsce do organizowania konferencji, ale według sygnalistów część willi jest traktowana jako całkowicie prywatna przestrzeń Schwabów. Założyciel WEF i jego żona oczywiście mocno zaprzeczają zarzutom o wykorzystywaniu majątku forum do celów prywatnych.

Klaus Schwab musi się też mierzyć z oskarżeniami o to, że WEF źle traktowało swoje pracownice. „The Wall Street Journal” opisywał w zeszłym roku, że wiele z nich skarżyło się na to, że były molestowane seksualnie przez prominentów odwiedzających konferencje w Davos oraz przez wysokiej rangi menedżerów pracujących dla WEF. Od lat krążyły również relacje mówiące, że Klaus Schwab wielokrotnie pozwalał sobie na „nieodpowiednie” uwagi dotyczące wyglądu kobiet pracujących dla WEF, ale nigdy nie szły za tym cięższe oskarżenia. Wygląda na to, że założyciel WEF nie narzucał się z niechcianym kontaktem fizycznym. Zdarzało mu się jednak bezceremonialnie zwalniać pracownice, jeśli zachodziły one w ciążę.

Wokół założyciela WEF kłębiły się również oskarżenia dotyczące dyskryminacji pracowników ze względu na płeć, wiek i rasę. Raz ponoć nakazał działowi kadr zwolnić wszystkich powyżej 50. roku życia (sam miał wówczas ponad 80 lat). Czarnoskórzy pracownicy skarżyli się natomiast, że są pomijani w awansach i że menedżerowie często używają przy nich słowa „czarnuch”.

Ironią losu jest więc to, że człowiek będący personifikacją liberalnego globalizmu, miał na koncie tak liczne przewiny, które mogą całkowicie zniszczyć jego wizerunek w oczach zachodnich lewicowych liberałów. Jeśli zarzuty przeciwko niemu okażą się prawdą, to będzie można się dziwić, że założycielowi WEF tak długo udawało się „maskować”. By stać przez 54 lata na czele takiej instytucji i tak trzeba posiadać niezwykłe umiejętności.

Kto kieruje Forum, gdy jego założyciel stracił stanowisko?

Rada Powierników Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) zdecydowała w wielkanocny weekend, że tymczasowym przewodniczącym Forum będzie Peter Brabeck-Letmathe, były prezes koncernu Nestle. Ma pełnić tę funkcję tylko do momentu, aż zostanie znaleziony następca Klausa Schwaba. Wyznaczenie go na tę funkcję i tak jednak wywołało kontrowersje.

Peter Brabeck-Letmathe to 80-letni austriacki biznesmen. Pracował w szwajcarskim koncernie Nestle od 1968 r., gdzie kierował m.in. kilkoma jego oddziałami w Ameryce Południowej. W latach 1997–2008 był prezesem Nestle. Zasiadał również w radach dyrektorów m.in. koncernu L’Oréal, banku Credit Suisse oraz giganta naftowego Exxon Mobil. Był także przewodniczącym Formula One Group. Jest on więc bardzo doświadczonym menedżerem, ale ze względu na zaawansowany wiek raczej nie będzie zdolny, by przez wiele lat kierować pracami WEF. Ponadto na jego wizerunek mocno negatywnie wpłynęły jego wypowiedzi popierające prywatyzację zasobów wodnych. Brabeck-Letmathe stwierdził w 2005 r., że jego zdaniem dostęp do czystej wody nie powinien być traktowany jako jedno z praw człowieka, a woda powinna być traktowana jak inne surowce, których ceny są ustalane na rynku. Później tłumaczył się, że zależy mu na ograniczaniu nadmiernej konsumpcji wody.

WEF oprócz przewodniczącego ma również prezesa i zarazem prezydenta, którym jest obecnie Borge Bronde, 60-letni norwerski polityk. Był on w latach 1994–1998 wiceprzewodniczącym Partii Konserwatywnej, w latach 2001–2004 ministrem ochrony środowiska, w latach 2004–2005 ministrem przemysłu i handlu, a w latach 2013–2017 ministrem spraw zagranicznych Norwegii. Zasiadał we władzach m.in. Banku Światowego i Statoilu. Ze Światowym Forum Ekonomicznym jest związany od 2008 r. Z jego działalnością publiczną jak dotąd nie wiązały się żadne większe kontrowersje.

Ciekawe, czy Rada Powierników WEF wybierze na nowego przewodniczącego kogoś nieco młodszego niż dotychczasowi przywódcy. Gdy Klaus Schwab zakładał w 1971 r.

Europejskie Forum Zarządzania, poprzednika WEF, miał tylko 33 lata. 

Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Gospodarka światowa
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Gospodarka światowa
Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale