Energopol-Południe Pierwszym celem Centrozłom Wrocław

Energopol-Południe rozpoczął poszukiwania przedsiębiorstw, które mógłby kupić. Interesują go firmy specjalizujące się w tych segmentach budownictwa, w których sam jeszcze nie działa (zajmuje się m.in. wyburzeniami i budową instalacji wodno-kanalizacyjnych).

Publikacja: 07.12.2009 00:37

Zakupy mają zwiększyć szanse firmy na występowanie w roli generalnego wykonawcy dużych kontraktów. Prezes Jacek Taźbirek informuje, że realizacja strategii przyjętej pod koniec listopada ma doprowadzić do kilkakrotnego wzrostu wartości spółki (obecnie wynosi 71,2 mln zł) oraz co najmniej czterokrotnego zwiększenia obrotów. Nie mówi jednak, w jakiej perspektywie uda się to osiągnąć.

Pierwszym potencjalnym celem przejęcia jest prywatyzowany Centrozłom Wrocław. W jaki sposób przedsiębiorstwo zamierza sfinansować akwizycję? – Mamy środki własne. Nie korzystaliśmy ponadto dotychczas z finansowania zewnętrznego, więc możemy zaciągnąć kredyt. Nie wykluczamy też emisji obligacji lub akcji – mówi Taźbirek.

O zwycięstwo w wyścigu po Centrozłom może być jednak trudno. Jest on wielokrotnie większy od Energopolu (w 2008 roku miał ponad 620 mln zł przychodów i 30 mln zł zysku netto). Na GPW nie ma spółki, do której można by porównać Centrozłom w celu oszacowania jego ceny. Szacunków nie podejmują się również przedstawiciele branży. Informują jedynie, że cena będzie wysoka, gdyż chodzi o jednego z liderów na rynku dostaw złomu. Silna jest też konkurencja. Centrozłomem zainteresowały się dwie huty, którym zależy na zdobyciu dostępu do surowca, giełdowy Stalprodukt, KGHM Ecoren i niemiecki TSR Recycling.

– W kręgu naszych zainteresowań jest też kilka innych firm, które mają problemy chociażby z powodu opcji walutowych, więc niewykluczone, że będą zainteresowane sprzedażą części aktywów. Dostajemy sporo ofert od podmiotów, które chciałyby być przez nas kupione – mówi.

Po trzech kwartałach Energopol ma 136 tys. zł czystego zarobku przy 72,7 mln zł przychodów. Taźbirek podtrzymuje deklaracje, że spółka zakończy ten rok na plusie oraz że zwiększy przychody (w 2008 r. miała 10,5 mln zł straty netto i 88,3 mln zł obrotów).

Czego można się spodziewać w 2010 r.? – Mamy już zapełniony portfel zleceń na przyszły rok. Znajdują się w nim zamówienia o łącznej wartości ponad 100 mln zł, więc osiągnięcie obrotów na tym poziomie jest realne – mówi szef Energopolu-Południe. Zapewnia, że kierowanej przez niego spółki nie interesują kontrakty, na których nie będzie mogła zarobić.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy