Jak oceniacie obecną sytuację na rynku funduszy private equity (PE)? Czy obecne zawirowania geopolityczne są hamulcem jego rozwoju?
Sytuację w Polsce i regionie można z pewnością nazwać dynamiczną. Z naszych obserwacji wynika, że zawirowania geopolityczne nadal mają znaczący wpływ na decyzje części inwestorów co do lokowania kapitału w tej części Starego Kontynentu. Na szczęście ci inwestorzy, którzy posiadają już doświadczenia w regionie, są tutaj systemowo obecni, wciąż dostrzegają jego atrakcyjność – patrząc na Polskę przez pryzmat stabilnego pozytywnego wzrostu gospodarczego oraz wieloletniego już członkostwa w NATO i UE. To ma przełożenie na zaangażowanie kapitału.
Można nadal znaleźć ciekawe okazje inwestycyjne?
Tak, szczególnie w przypadku graczy, których strategia inwestycyjna zakłada dywersyfikację sektorową portfela tak jak w funduszu Innova. Co więcej, niedawny raport Bain & Company pokazuje, że Polska już dziś odpowiada za 60 proc. wszystkich transakcji private equity w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, a liczba transakcji wzrosła rok do roku o 50 proc. – odbicie widać więc także w statystykach.
Przejdźmy do waszego funduszu, jakie macie plany?
Utrzymujemy zakładany poziom aktywności i planujemy realizować co najmniej trzy transakcje rocznie w ramach całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, przy czym w tym roku ogłosiliśmy już dwie – dotyczące przejęcia Proservice Finteco oraz IFDS, a także Grupy Punkta, obecnie działającej pod nazwą ISON Care. Niedawno wsparliśmy także kilka inwestycji w ramach naszego portfela, gdzie spółki portfelowe dokonały akwizycji konsolidujących ich pozycję w sektorze.
W branżach takich jak technologia czy usługi finansowe aktywność inwestycyjna funduszy – mimo różnorodnych wyzwań – wcale nie zwolniła. Warszawska giełda, która zawsze jest postrzegana jako kontekst i benchmark przez rynek transakcji prywatnych, również ma się całkiem dobrze. Wiele wskazuje więc na to, że druga połowa 2025 r. może być okresem odbicia i prawdopodobnie wzmożonej aktywności inwestycyjnej funduszy PE w Europie. To dobry sygnał.
Czy kapitał będzie przepływał z USA do Europy na wskutek rozczarowania polityką Donalda Trumpa i spodziewanego hamowania gospodarki amerykańskiej?
Widzimy, że Europa stopniowo odzyskuje zainteresowanie inwestorów. Dane Bain & Company wskazują, że wartość transakcji PE w 2024 r. wzrosła o ponad połowę w porównaniu z rokiem poprzednim. To pokazuje, że entuzjazm rośnie – choć oczywiście nie wróciliśmy jeszcze do rekordowych poziomów sprzed kilku lat.