Santander pokazał, że jest ostrym graczem na rynku i w zasadzie jedynym, który wciąż przeprowadza akwizycje na szerszą skalę. Ostatnio kupił w Niemczech detaliczny bank od szwedzkiej grupy SEB, złożył także ofertę kupna 300 placówek od Royal Bank of Scotland. Jest obecny nie tylko w Europie, ale prowadzi działalność na ogromną skalę w Ameryce Łacińskiej (jest tam największą grupą finansową), a w ubiegłym roku kupił amerykański Sovereign Bancorp. W Polsce jego udziały rynkowe są niewielkie, około 1 proc. (w ubiegłym roku Santander Consumer Bank przejął na naszym rynku AIG Bank, o który starał się także PKO BP). Santander dobrze przeszedł stress testy, choć analitycy uważają, że jest wystawiony na ryzyko w związku z kłopotami gospodarki hiszpańskiej.
– Kupno od AIB w jednym pakiecie udziałów w BZ WBK oraz amerykańskim M&T byłoby ułatwieniem dla Irlandczyków, ale może to skutkować niższą ceną za akcje polskiego banku – uważa Dariusz Górski, analityk Wood & Company. Jego zdaniem PKO BP nie będzie nadmiernie windował ceny w tej transakcji, ponieważ z punktu widzenia krótkoterminowych interesów Skarbu Państwa i budżetu korzystniejsze byłoby, gdyby PKO BP nie przejął BZ WBK, ponieważ wówczas kasa państwa zostałaby zasilona dywidendą.
Według naszych informacji ostateczne oferty mają być złożone do połowy sierpnia, a najpóźniej na początku września poznamy nowego inwestora banku BZ WBK. Santander nie korzystał z pomocy rządowej, brał pożyczki płynnościowe z Europejskiego Banku Centralnego.
[ramka][b]Hiszpański gigant walczy o atrakcyjne aktywa [/b]
Aby podnieść wskaźniki adekwatności kapitałowej do poziomu wymaganego przez irlandzki nadzór, Allied Irish Banks do końca roku musi zgromadzić 7,4 mld euro (29,6 mld zł). W tym celu zamierza pozbyć się części aktywów, m.in. 70 proc. akcji BZ WBK oraz 22,5 proc. udziałów w banku M&T. Aktywa tego ostatniego na koniec I kwartału br. sięgały 68,4 mld USD (210 mld zł), co dawało mu 28. miejsce na liście największych amerykańskich instytucji finansowych. Bank, który ma około 750 placówek, przetrwał kryzys finansowy bez strat. W II kwartale tego roku odnotował niemal 190 mln USD zysku netto. Rynkowa wycena 22,5 proc. jego akcji wynosi obecnie 2,3 mld USD (7,1 mld zł).Dla porównania, za 70 proc. akcji BZ WBK, którego aktywa sięgają 53,6 mld zł, AIB otrzymać może około 9,8 mld zł (rynkowa wycena). BZ WBK, pod względem liczby placówek (około 600) trzeci największy bank w Polsce, także ma za sobą niezły II kwartał. Zarobił na czysto 250,1 mln zł. Nabyciem zagranicznych aktywów AIB zainteresowany jest m.in. Santander, największy bank Hiszpanii, który pod względem wartości aktywów (1,14 bln euro) plasuje się na 11. miejscu w Europie (pod względem kapitalizacji jest liderem). Jak wynika z unijnych testów wytrzymałościowych, należy on też do instytucji wyjątkowo stabilnych. W II kwartale Santander zarobił 2,2 mld euro netto. [/ramka]
[ramka][b]Tomasz Bursa - Ipopema Securities[/b]