Nie najlepsza w ostatnich miesiącach sytuacja na rynku kredytowym i giełdowym coraz częściej skłania podmioty potrzebujące pieniędzy na rozwój do emisji obligacji. Do końca sierpnia wartość polskiego rynku dłużnych papierów nieskarbowych przekroczyła 62 mld zł. To już o 30 proc. więcej niż w całym 2009 r. Gonimy bardziej rozwinięte kraje, w których obligacje zdecydowanie dominują wśród form finansowania.
Zdaniem ekspertów popularność obligacji będzie dalej rosła. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na to, że sytuacja na rynku kredytowym wciąż znacznie odbiega od tej sprzed kryzysu. Banki co prawda powoli otwierają się na kredyty dla firm. Surowo oceniają jednak kredytobiorców. Niewątpliwą przewagą obligacji jest również to, że można dzięki nim zdobyć finansowanie na realizację całej inwestycji.
Rynek obligacji Catalyst został uruchomiony przed rokiem. Po 12 miesiącach od jego powstania notowanych jest na nim 69 serii papierów dłużnych (m.in. obligacje korporacyjne, spółdzielcze i komunalne oraz listy zastawne), z których 51 wyemitowały przedsiębiorstwa. Łączna wartość wszystkich notowanych papierów to blisko 20,6 mld zł (ponad 90 proc. tej kwoty stanowią instrumenty dłużne przedsiębiorstw). W kolejce czekają już następne firmy, które zamierzają się pojawić na tym rynku. Zdaniem ekspertów najłatwiej będzie na nim zaistnieć spółkom giełdowym, które znają odpowiednie procedury.
[srodtytul]Miliardy na wyciągnięcie ręki? [/srodtytul]
O rosnącej popularności Catalystu świadczą coraz większe emisje obligacji, na jakie decydują się przedsiębiorstwa. Rekordowy program przygotował operator sieci Plus - spółka Polkomtel. Firma zamierza wyemitować euroobligacje na łączną kwotę 1 mld euro. Pierwsza transza, o wartości 1 mld zł, wyemitowana została 6 września. Papiery wkrótce pojawią się w alternatywnym systemie obrotu Catalyst, co bez wątpienia będzie sporym wydarzeniem dla tego rynku. Przygotowany przez Polkomtel program jest jednym z największych uruchomionych kiedykolwiek przez polską spółkę. Dzięki emisji operator zyska środki na dalszy rozwój. Także inne firmy coraz śmielej patrzą na Catalyst.