Jej przedstawiciele odwiedzili dwa państwowe zakłady w tym kraju. Inwestycjom na Wschodzie mogłoby być przychylne Ministerstwo Skarbu.
Niedawno minister Aleksander Grad, komentując informacje płynące z JSW o tym, że mogłaby ona przejąć Bogdankę, powiedział, że firma ta powinna się skupić najpierw na debiucie na GPW. – Ponadto dlaczego akurat Bogdanka? Interesującym kierunkiem, jeśli chodzi o akwizycje, mogłaby być Ukraina – usłyszeliśmy w źródłach zbliżonych do resortu skarbu, który ma przejąć nadzór właścicielski nad spółkami węglowymi od resortu gospodarki.
JSW ma ochotę na przejęcia. Są zapisane w jej strategii. JSW jest największym w UE producentem węgla koksowego, bazy do produkcji stali. Jest bardzo czuła na wahania koniunktury. – Dlatego przejęcie kopalni węgla energetycznego stabilizowałoby pozycję spółki – mówi nasz rozmówca.
JSW mogłaby zdecydować się na przejęcie po debiucie na giełdzie (planowany w połowie 2011 r.). Z emisji akcji spółka chce pozyskać 1,2–1,5 mld zł. Z kolei JSW przygląda się m.in. kontrolowany przez czeskiego miliardera Zdenka Bakalę New World Resources, któremu nie udało się przejęcie Bogdanki. NWR również interesuje się kopalniami na Ukrainie.
W 2011 r. Ukraina chce wystawić na sprzedaż wszystkie węglowe spółki. Jest gotowa już lista firm z podziałem na ich atrakcyjność z punktu widzenia inwestorów. Obecnie produkcja węgla na Ukrainie skoncentrowana jest w rękach państwowych, ale coraz większą rolę zaczynają odgrywać prywatne firmy.