Na wyjazdowej sesji władz EBC w Bratysławie postanowiono również, że stopa kredytów (określająca, na jaki procent banki mogą zaciągać pożyczki w unijnym banku centralnym) zostanie ścięta o 50 pb., do 1 proc. Stopę depozytów utrzymano na poziomie 0 proc. EBC zapowiedział również, że swoje antykryzysowe operacje refinansujące będzie prowadził co najmniej do końca lipca 2014 r.
Decyzje podjęte przez unijny bank centralny wywołały umiarkowaną reakcję rynków. Euro osłabiło się w czwartek po południu wobec dolara, a większość europejskich indeksów giełdowych lekko zyskiwała.
– Nie sądzę, by decyzja w sprawie stóp fundamentalnie zmieniała perspektywy dla rynków i dla gospodarki – twierdzi Jens Larsen, główny europejski ekonomista RBC Capital Markets.
Uzasadnione cięcie
– Obniżka stóp do 0,5 proc. wydawała się nieuchronna po kiepskich danych z rynku pracy i słabych odczytach sondaży koniunktury gospodarczej oraz po publikacji statystyk wskazujących na to, że inflacja w strefie euro zwalnia – wyjaśnia Howard Archer, główny ekonomista firmy badawczej IHS Global Insight.
Prezes EBC Mario Draghi cięcie uzasadniał głównie kiepską sytuacją gospodarczą w strefie euro. Zapewniał również, że polityka EBC pozostanie luźna tak długo, jak to będzie potrzebne. Nie wyklucza on, że stopa depozytów stanie się ujemna. EBC rozpoczął również konsultacje na temat programu wsparcia akcji kredytowej przeznaczonej dla małych i średnich firm (tzw. program ABS mający wspierać rynek instrumentów finansowych zabezpieczonych pożyczkami dla drobnych przedsiębiorstw).