Była spółka Pepeesu nie wyklucza wejścia na GPW

Sprzedany w kwietniu przez Pepees Browar Kętrzyn do końca 1999 r. zamierza osiągnąć 30-proc. udział w rynku lokalnym. Spółka nie wyklucza, że w perspektywie 2-3 lat zadebiutuje na GPW.Za Browar Kętrzyn polska spółka ACA (grupująca w większości osoby fizyczne) zapłaciła 400 tys. zł. Stała się w ten sposób właścicielem 90,24% udziałów browaru. Pozostałe papiery znajdują się w rękach pracowników. - Naszym głównym celem jest uczynić z browaru dostawcę najlepszego piwa na Mazurach, czyli przywrócić mu dawną pozycję - powiedział Paweł Panzer, prezes spółki.Browar Kętrzyn funkcjonował dotychczas bardziej jako rozlewnia Pepeesu niż samodzielny zakład. Zdaniem prezesa firmy, bez pozyskania inwestora zewnętrznego dziś spółka już by nie istniała. - Browar utracił rynek zbytu, ponieważ produkował dla Pepeesu. Teraz go odzyskujemy. Do końca br. chcemy osiągnąć 30-proc. udział w rynku lokalnym, a do końca 2000 r. - 50-proc. - stwierdził P. Panzer. Spółka wprowadziła na rynek cztery nowe gatunki piwa, m.in. markę nawiązującą do tradycji przedwojennej - Rastenburg.W momencie przejęcia kętrzyński browar był w bardzo złym stanie. - Skupiliśmy się na poprawie jakości produktów, ponieważ to było największym problemem - powiedział prezes. Po I półroczu spółka ma ok. 100 tys. straty. Pierwsze zyski mają pojawić się pod koniec 2000 r. Do tego czasu ACA chce zainwestować w browar kilka milionów USD. Obecnie firma jest w stanie wyprodukować 120 tys. hl piwa. W rozmowie z PARKIETEM prezes nie wykluczył, że w perspektywie 2-3 lat spółka będzie starać się o wejście na GPW. Obecnie prowadzone są rozmowy o współpracy z kilkoma browarami brytyjskimi.Oprócz rynku lokalnego, browar chce wypromować swoje produkty w Trójmieście i Warszawie. Po krótkiej przerwie przywrócono także eksport do Kaliningradu. Spółka chce wejść na rynek niemiecki i skandynawski. Atutem Browaru Kętrzyn ma być unikalny smak uzyskany dzięki tradycyjnej metodzie produkcji.

TOMASZ MUCHALSKI (Kętrzyn)