Merrill Lynch

Amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch zmienił rekomendację wobec Banku Handlowego. Wcześniej był on na dziś rekomendowany do redukcji, a w horyzoncie 12-miesięcznym miał rekomendację neutralną. Jednocześnie perspektywy wielkości dywidendy z jego akcji oceniano jako stabilne lub malejące. Teraz ML na dziś daje Bankowi Handlowemu rekomendację neutralną, zaś za rok radzi portfel jego akcji redukować. Dywidendy z jego akcji będą - według nowej oceny - stabilne lub wzrastające. Szacunku zysku na jedną akcję zarówno za 1999 r., jak i na ten rok nie zmieniono.W przypadku BSK rekomendację na dziś podniesiono z neutralnej na gromadzić. Utrzymano zalecenie, aby za 12 miesięcy akcje banku kupować, mimo obniżenia szacunków zysku na jedną akcję - z 22,65 zł do 21,42 zł za 1999 r., a na ten rok - z 23,71 zł do 22,70 zł. Jak powiedziano PARKIETOWI, zmiana rekomendacji nie wiązała się z ewolucją zysku, ale z dwoma innymi czynnikami: spadkiem notowań i oczekiwaniami co do korzystnego rozwoju przychodów z racji zaangażowania w fundusz emerytalny. Duże znaczenie ma tu spodziewana konsolidacja funduszy emerytalnych po zapowiedzi odsprzedania 40,2-proc. udziału w funduszu Epoka przez BOŚ.W przypadku BPH utrzymano rekomendacje (na dziś - neutralną, za rok - kupować), ale oszacowanie zeszłorocznego wyniku na jedną akcję obniżono z 16,02 zł na 0,67 gr. Prognozę tegorocznego zysku na jedną akcję zmniejszono z 15,86 zł do 15,86 zł.Komentując upadłość Banku Staropolskiego ML stwierdził, że polski Bankowy Fundusz Gwarancyjny dyskryminuje banki duże i dobrze zarządzane, żąda bowiem od nich ponoszenia kosztów ubezpieczenia działalności ich małych konkurentów, których zarządy postępują nieodpowiedzialnie. "Czemu akcjonariusze, np. Pekao mają pokrywać koszty ryzykownej działalności jego konkurenta?" - pytają analitycy.Według własnych oszacowań ML, przypadające na Pekao koszty bankructwa Banku Staropolskiego mogą dojść do 128,1 mln zł, PBK może zostać wezwany do wpłacenia 43,5 mln zł, Kredyt Bank - 35,4 mln zł, BIG-BG - 35,3 mln zł, BPH - 29,6 mln zł, a BH - 24,2 mln zł. W ostatecznym rachunku zapłacą jednak klienci, bowiem - jak spodziewa się ML - dotknięte tymi kosztami banki zapewne przeniosą je na klientów, podnosząc - gdzie tylko się da - marżę odsetkową netto. Z drugiej strony, ML wskazuje, że upadłość małego banku przewrotnie działa na korzyść większych, ponieważ klienci zaczynają zauważać, że wysokie odsetki od depozytów wypłacane przez nieduże banki nie idą w parze z bezpieczeństwem wkładów.

MARIUSZ KUKLIŃSKI (Londyn)